Artykuły

Zespół Teatru Muzycznego wystąpił z inicjatywą, aby nazwać jedną z ulic Gdyni imieniem Danuty Baduszkowej. Jerzy Gruza zgodził się, by po jubileuszowych obchodach ponownie wyreżyserować w gdyńskim teatrze "Skrzypka na dachu".

Najbliższe wydarzenie w Teatrze Muzycznym czeka nas 15 marca - premiera "Szafy" Dariusza Bazaczka. - Ten trójmiejski twórca - mówi dyrektor - jest osobą, która stwarza wokół siebie niesamowity, literacki, kawiarniany klimat piosenki. Widziałem jego spektakle w Sopocie. Nawiązaliśmy współpracę. Napisał dla nas "Szafę", rzecz o nieboszczykach ogólnie rzecz biorąc.

Jak to dowcipnie Czesi wymyślili - trup w każdej szafie, a więc będzie o panach, których się w tych szafach zamyka, o żonach zdradzających i mężach niewiernych. Wszystko to jest trochę makabryczne, ale też dowcipne i poetyckie. Groteskowe, pełne czarnego humoru i nonsensu. Teksty piosenek tworzą niepokojącą opowieść o współczesnym człowieku, zanurzonym w coraz mniej mu sprzyjającej rzeczywistości...

***

Do Gdyni na I Festiwal Teatrów Muzycznych przyjadą najlepsi artyści z całej Polski. Przywiozą musicale, operetki i inne muzyczne spektakle. W tym roku nie czekają nas jeszcze konkursowe zmagania, ale już za rok zapewne tak. Gość specjalny festiwalu Narodowy Teatr Stary z Krakowa pokaże "Operę Mleczaną". To kpina z gatunku, ale chyba nikt nie spodziewał się, że pierwszy kpiarz teatru polskiego Andrzej Grabowski zrobi z rysunków Andrzeja Mleczki konwencjonalną operę. Jednak dowcipy o seksie i trudnym pożyciu między kobietami i mężczyznami są jedynie pretekstem do rozważań o gorzkiej prawdzie kolejnych straconych pokoleń Polaków.

- Festiwal będzie kosztował 750 tysięcy złotych - powiedział dyrektor Teatru Muzycznego w Gdyni Maciej Korwin. - Dostajemy dwie dotacje od Urzędu Marszałkowskiego i Urzędu Miasta (w sumie 280 tysięcy złotych), resztę musimy zarobić. Chociaż bilety nie są tanie (60-130 zł), jesteśmy dobrej myśli.

Teatr Roma z Warszawy przywiezie "Najlepsze z Romy - show". Kolorowy, kostiumowy koncert przygotowany specjalnie dla widzów gdyńskiego festiwalu. Drugim kosztownym spektaklem będzie kultowe "Metro" teatru Studio Buffo w Warszawie - najsłynniejszy polski musical. Od swej prapremiery wystawiany był ponad 1300 razy.

Jako wielkie wydarzenie (a może największe) zapowiada się musical "Człowiek z la Manchy" Teatru Muzycznego z Łodzi - efektowna inscenizacja, rewelacyjne kostiumy i znakomici wykonawcy. - To, co połączy wszystkie spektakle to będzie plebiscyt publiczności - na najlepszą rolę męską i najlepszą rolę żeńską, oczywiście, my jako gospodarze nie weźmiemy w nim udziału - zapewniał Maciej Korwin.

Dyrektor mówił jeszcze o obchodach jubileuszowych (50-lecia teatru), planach repertuarowych i o tym, że bilety na najnowsze produkcje sprzedają się znakomicie.

- Stojąc pod kasą, z przyjemnością słucham inwektyw - żartował Maciej Korwin. - Widzowie ubliżają mi, irytując się, jak to jest możliwe, że nie ma już biletów. Wiele się dzieje w jubileuszowym roku. Happeningi, spotkania, premiery, w styczniu byli specjalni goście: teatr Krystyny Jandy, a Teatr Narodowy z Warszawy przywiózł "Szkołę żon".

- To ewenement ze względu na grających na instrumentach aktorów. Rzadko się zdarza, żeby zrobić orkiestrę z aktorów dramatycznych.