Artykuły

Reżysera Leszka Mądzika [na zdjęciu] i jazzmana Tomasza Stańko wkrótce zobaczymy w Częstochowie. Pierwszy przygotuje premierę swojego spektaklu, drugi zagra z naszą orkiestrą symfoniczną.

Tomasz Stańko wystąpi na tegorocznej edycji Hot Jazz Festiwal (filharmonia, 18-20 kwietnia). Najwybitniejszy polski muzyk jazzowy (corocznie potwierdza to plebiscyt branżowego pisma Jazz Forum) i równoprawny partner światowych gwiazd w Częstochowie bywa rzadko. Z dziesięć lat temu wystąpił w teatrze, przed czterema laty zagrał na pierwszym festiwalu Garaż. Przyjedzie znowu na zaproszenie Jerzego Salwarowskiego, dyrektora artystycznego częstochowskiej filharmonii, swojego kolegi ze studiów, z którym grywał również jazz w krakowskich klubach.

- On studiował w Akademii Muzycznej trąbkę, ja dyrygenturę i kompozycję - wspomina Salwarowski. - Zdarzało się nam grywać razem jazz, ja na fortepianie. Potem długo nie mieliśmy kontaktu, aż spotkaliśmy się gdzieś, gdzie jednego dnia graliśmy koncerty. Przy kawie zapytałem, czy nie ma czegoś symfonicznego... Okazało się, że pisze i takie rzeczy. Zaczęliśmy myśleć o wspólnym koncercie w Częstochowie.

O szczegółach dyrektor jeszcze mówić nie chce, trwają rozmowy. Salwarowski nie wyklucza jednak - co zaproponowała "Gazeta" - by jak za dawnych lat zagrał z trębaczem w klubie jakiś jazzowy układ. - Klub "Paradoks" mamy pod bokiem, więc może dojdzie jam session - zapowiada dyrektor. - Czy zagram wtedy na fortepianie? Ja się zatrzymałem na jazzie lat 60., więc nie wiem, czy byłbym dla Tomasza partnerem. Ale w naszym mieście wszystko jest możliwe...

Równie atrakcyjnie zapowiada się także tegoroczna edycja Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Sakralnej "Gaude Mater" (1-6 maja). Dopinane są ostatnie szczegóły. Jak mówi Małgorzata Nowak, szefowa Ośrodka Promocji Kultury i dyrektorka festiwalu, pozostało tylko zamówienie biletów lotniczych i dogranie zakwaterowań. W programie wskazuje najważniejsze - jej zdaniem - punkty. To występ London Community Gospel Choir z Wielkiej Brytanii, także koncert prowadzony przez Erica Ericssona, który w Częstochowie będzie świętował swoje 90-lecie i tym występem zamknie karierę (wydarzeniu patronuje ambasador Szwecji). Poza muzyką niezwykle atrakcyjnie zapowiada się premiera spektaklu "Tygiel" światowej sławy twórcy teatralnego Leszka Mądzika. Jak udało się go namówić, by nowe dzieło po raz pierwszy pokazał właśnie w Częstochowie?

- To nie było takie trudne. Leszek Mądzik jest emocjonalnie związany z naszym festiwalem - tłumaczy Nowak. - Jak sam mówił, nie wyobraża sobie "Gaude Mater" bez swojej obecności. W każdym roku pokazywał tu spektakl Sceny Plastycznej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego lub swoją wystawę. O zrobienie premiery w Częstochowie prosiliśmy go już dawno. Dwa lata temu sugerowałam, żeby pomyślał o okazji, jaką jest Europejski Rok Dialogu Międzykulturowego. I w odpowiednim czasie sam się przypomniał.

Przedstawienie "Tygiel" będzie można zobaczyć 3 maja w kościele ewangelicko-augsburskim. Mądzik wykorzysta całą przestrzeń świątyni, rezygnując z tradycyjnego podziału na scenę i widownię. - Mam zamiar pokazać w tym spektaklu to, co wspólne dla chrześcijaństwa, judaizm i islamu - mówi twórca. - "Tygiel", w którym z chaosu sprzeczności rodzi się pojednanie i porozumienie.

Aktorami (poza artystami Sceny Plastycznej) będą członkowie Teatru Tańca (dawniej Politechniki Częstochowskiej) Włodzimierza Kucy. Scenografię przygotują uczniowie Liceum Plastycznego z Kielc. Wczoraj przedstawiciel liceum Włodzimierz Kuca i Mariola Florek z Ośrodka "Gaude Mater" wspólnie z Mądzikiem oglądali wnętrze kościoła. - Chcę tak przygotować spektakl, żeby potem mógł być grany również w innych świątyniach różnych wyznań. Bo chcę, żeby "Tygiel" mógł wędrować - zapowiedział reżyser.