Artykuły

Warszawa. Od "Rezerwatu" do teatru

Po tym jak zagrał główną rolę w filmie "Rezerwat" posypały się nowe propozycje filmowe. Ale w najbliższym czasie chce zająć się teatrem. Aktor Marcin Kwaśny [na zdjęciu] właśnie wyreżyserował spektakl "Niedźwiedź", a w wakacje planuje otwarcie nowego teatralnego miejsca na Pradze.

Historia fotografa Marcina Wilczyńskiego, który przeprowadza się na prawą stronę Wisły, jest częściowo historią Marcina Kwaśnego. Opisał on przygody, jakie spotkały go na Pradze, a resztę wymyślił razem z drugim autorem scenariusza i reżyserem filmu Łukaszem Palkowskim. I zagrał główną rolę.

"Rezerwat" zdobył wiele nagród, a Marcin Kwaśny dostał propozycje ról w filmach i serialach. Jednak oprócz pracy przed kamerą chciał także zrobić coś na scenie. - Na co dzień gram w Teatrze Kwadrat, ale tam jest jedna premiera w roku. Kiedy przyszli do mnie aktorzy Monika Gruda i Rafał Wołyniak z propozycją wystawienia "Niedźwiedzia" Antoniego Czechowa, trafili na podatny grunt - opowiada.

Ich spektakl możemy oglądać od dziś w rosyjskiej kawiarni Skamiejka w Al. Jerozolimskich 11/19. - To niezwykłe miejsce. Właściwie zastępuje nam scenografię: są tu stare meble, samowary i patefon - mówi debiutujący w roli reżysera aktor. Dramat Czechowa jest rzadko wystawiany na stołecznych scenach, ale zwrócił uwagę Marcina, bo wydał mu się aktualny. - Opowiada o ludziach, którzy nie potrafią mówić o miłości, którzy boją się okazywania swoich uczuć. Młoda wdowa za wszelką cenę chce udowodnić, że jest samodzielna i nikogo nie potrzebuje, a porucznik Smirnow pozuje na macho - charakteryzuje postaci komedii. Sam też w niej zagra - właśnie Smirnowa.

Przedstawienie przygotowują pod szyldem Grupa Teatralna "Między Słowami". - Mamy już ok. 15 osób związanych z teatrem, na dniach zakładamy stowarzyszenie, chcemy mieć także własne miejsce - mówi Kwaśny. Z tym pomysłem poszedł do zastępcy burmistrza Pragi-Północ Artura Buczyńskiego. Burmistrzowi podobał się "Rezerwat", więc znalazł dla grupy lokal przy ulicy Targowej.

Czym aktor chce wyróżnić to miejsce od innych scen? - To nie będzie prywatny teatr Marcina Kwaśnego - zastrzega. - Każdy, kto ma ciekawy projekt, będzie mógł go pokazać. To będzie kameralny teatr, na 50-60 widzów połączony z kawiarnią - snuje plany. O współpracy rozmawiał już z aktorami, m.in. z Tomaszem Karolakiem, Ewą Ziętek. Do wakacji chce przeprowadzić remont i w letnie miesiące, kiedy inne sceny są zamknięte, grać. Na razie szuka sponsorów i zaczyna starania o dotacje unijne.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji