Artykuły

Białystok. Lalkarze wracają z nagrodami

Mówisz: "konkurs na inscenizację dawnych dzieł literatury europejskiej"; masz: "wyróżnienia dla białostockich teatrów". To już niemal taki pewnik, jak dwa plus dwa równa się cztery. W tym roku Białystok okazał się bezkonkurencyjny: zgarnął najważniejszą nagrodę i jeszcze dwie dodatkowe.

To właśnie Białostocki Teatr Lalek został zwycięzcą tegorocznej edycji konkursu, organizowanego przez resort i Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego. Zrealizowany przez lalkarzy spektakl "Biegun" pozostawił w tyle krakowski Teatr Stary, gdański Teatr Wybrzeże czy wałbrzyski Teatr im. Szaniawskiego.

Podwyższona kwota i rekomendacja

O tym, jak bardzo białostocki spektakl spodobał się jurorom, niech świadczy fakt, że choć regulamin nagród przewidywał główne honorarium w wysokości 30 tys. zł, to zdecydowali się je podwyższyć do 40 tys. zł. Przyznali też nagrodę zespołową (w wysokości 16 tys. zł) dla twórców przedstawienia, których wymieniono w werdykcie jury - dla Ewy Piotrowskiej (reżyseria), Julii Skuratovej (scenografia), Atanasa Jasenki (muzyka), Dziugasa Katinasa (wideo), Krzysztofa Bitdorfa, Jacka Dojlidki, Ryszarda Dolińskiego i Adama Zielenieckiego (aktorzy). Litewskie nazwiska pojawiły się w spektaklu nieprzypadkowo - "Biegun" powstał z inicjatywy Skuratovej. Zwróciła się z nią do Waszkiela, a ten przyklasnął pomysłowi (dodajmy, że spektakl na podstawie jednoaktówki Nabokova w BTL był polską prapremierą). I wreszcie trzecia nagroda - rekomendacja jurorów do wystawienia "Bieguna" podczas 33. Opolskich Konfrontacji Teatralnych "Klasyka polska 2008".

Konkurs specyficzny

W gronie teatrów biorących udział w konkursie znaleźć się wcale nie jest łatwo. W szranki mogą stanąć tylko te teatry, które *przygotowały spektakl na podstawie tekstu napisanego przed 1967 rokiem, *tekst nie był wystawiany przez ostatnią dekadę, *premierę spektakl miał w ostatnim roku. I oczywiście jeśli wcześniej jury obejrzało spektakl i zakwalifikowało do konkursu.

Od początku, gdy tylko został ogłoszony, jurorzy muszą co roku jeździć na oględziny do Białegostoku, bo nasze teatry się do rywalizacji zgłaszają, są kwalifikowane, a w finale część dostaje nagrody. Passę zaczęła niezależna Akcja Dzrt, która w 2005 r. za "Efekt cieplarniany" dostała nagrodę zespołową (dziś część aktorów z Akcji tworzy m.in. Kompanię Doomsday). W 2006 r. startowały trzy spektakle: "Trzecie imię kota" w wykonaniu niezależnego Pawła Chomczyka, "Morosophus" w wykonaniu tancerzy z Fair Play Crew i grafficiarzy z Białegostoku (produkcja Teatru Dramatycznego) i "Świetliki" w reż. Roberta Drobniucha (produkcja BTL). Nagrodzono dwa ostatnie spektakle - "Świetliki" dostały wyróżnienie za oprawę plastyczną, "Morosophus" - za inicjatywę społeczno-artystyczną. W br. prócz "Bieguna" startowały jeszcze "Wypominki" Teatru K-3 i "Życie jest snem" Wierszalina. Nagrodę dostał tylko BTL, ale za to jaką!

Ciekawe, co będzie za rok.

***

Dla "Gazety"

Marek Waszkiel, szef Białostockiego Teatru Lalek

- Ta nagroda to w skali kraju olbrzymie wyróżnienie i powód do satysfakcji. Przy okazji - reklama dla współistnienia lalki z aktorem i promowanie teatru lalkowego, który ciągle wielu widzom kojarzy się wyłącznie z teatrem dla dzieci, a niesłusznie. Na co przeznaczymy nagrodę? Tego jeszcze nie wiem, wspólnie się naradzimy. Na pewno jednak uszczknę z niej choć cząstkę dla twórców, którzy nie są ujęci w werdykcie, a bez których spektakl nie miałby niezwykłego klimatu. Myślę tu o zespole technicznym, m.in. oświetleniowcach.

Surowy "Biegun"

Minimalistyczny, lapidarny i przejmujący spektakl o ostatnich chwilach życia uczestników wyprawy Roberta Scotta w 1912 roku. Oglądamy ich kiedy już wiedzą, że Amundsen zdobył biegun. Tkwią uwięzieni w lodach Antarktydy, zaledwie 12 kilometrów od zatoki, nie mając już siły, by dotrzeć do statku. Niespełna godzinny spektakl to rodzaj sugestywnej impresji, inscenizacyjny tygiel: kilkadziesiąt słów, światło, mrok, projekcje wideo, animacje maleńkich figurek, znakomita muzyka. Działa na emocje zestawieniem czerni i bieli. Widz nie może się uwolnić od wrażenia, że tkwi z polarnikami w namiocie i powoli z nimi odchodzi w nicość.

Najbliższy spektakl "Bieguna" dziś, o godz. 10. Potem wystawiony zostanie dopiero po Wielkanocy

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji