Artykuły

Gustaw Holoubek zawsze czuł się Ślązakiem

Gdy w 1949 roku przyjechał do Katowic, by grać w tutejszym teatrze, Śląsk wydał mu się miejscem wyjątkowo nieprzyjaznym. Jednak został tu na siedem lat. Był nie tylko aktorem i kierownikiem artystycznym w Śląskim, ale też pedagogiem. Podobno szybko zmienił zdanie o Śląsku - pisze Iwona Sobczyk w Gazecie Wyborczej - Katowice.

Genialny aktor przez kilka lat mieszkał w Katowicach i grał na deskach Teatru Śląskiego. Zmarłego w czwartek Gustawa Holoubka opłakują jego dawni uczniowie i znajomi.

Gdy w 1949 roku przyjechał do Katowic, by grać w tutejszym teatrze, Śląsk wydał mu się miejscem wyjątkowo nieprzyjaznym. Jednak został tu na siedem lat. Był nie tylko aktorem i kierownikiem artystycznym w Śląskim, ale też pedagogiem. Podobno szybko zmienił zdanie o Śląsku.

- Żartował, że gdyby kiedyś powstał naród śląski, to on by od razu do niego przystąpił. Bardzo często wspominał ten swój śląski okres, lubił go - opowiada Kazimierz Kutz, który znał zmarłego wczoraj artystę od ponad pół wieku.

Po wyjeździe Holoubka do stolicy przez pewien czas mieszkał nawet w jego katowickim mieszkaniu, na szóstym piętrze "drapacza chmur" przy Żwirki i Wigury. Jeszcze przed Kutzem to samo mieszkanie zajmowali dawni uczniowie Holoubka ze Studia Teatralnego. Mistrz osobiście się o to upomniał i w ten sposób na dawnych "dyrektorskich" pokojach ulokowali się ze swoimi świeżo założonymi rodzinami Wojciech Standełło i Bernard Krawczyk.

Ten drugi wspomina: - Holoubek był wspaniałym człowiekiem, moim serdecznym przyjacielem i ojcem, on mnie wychował. Nie mogę się otrząsnąć, nikt nie może - mówi Krawczyk na wiadomość o śmierci swojego nauczyciela.

- To był człowiek staromodny, w dobrym tego słowa znaczeniu. O aktorstwie wiedział wszystko - dodaje Kutz.

Na scenie Teatru Śląskiego Holoubek zagrał: Pierczychina w "Mieszczanach" Maksyma Gorkiego, Filona w "Balladynie", Jana Kazimierza w "Mazepie" i tytułowego Fantazego w sztuce Juliusza Słowackiego, a także Łatkę w "Dożywociu" Aleksandra Fredry i doktora Ranka w "Domu lalki" Henryka Ibsena. To w Katowicach też po raz pierwszy w swojej karierze zaczął reżyserować. W 1951 roku debiutował ze sztuką Howarda Fasta "Trzydzieści srebrników".

W 1954 roku został kierownikiem artystycznym katowickiej sceny i był nim przez dwa sezony. Udało mu się ściągnąć do współpracy samego Tadeusza Kantora. Wykładał też w działającym przy teatrze Studiu Teatralnym.

Holoubek wyjechał z Katowic w 1956 roku. Prawdopodobnie zadecydowała opinia lekarzy, którzy uznali, że zmagający się z chorobą płuc artysta nie powinien mieszkać w zadymionych Katowicach.

Chętnie przyjeżdżał tu jednak z różnymi swoimi spektaklami. Ostatni raz był tu w styczniu zeszłego roku, kiedy zainaugurował cykl spotkań z artystami zorganizowany z okazji 100-lecia teatru. Sala była pełna, a Holoubek - choć już bardzo schorowany - tak samo fascynujący jak zawsze. Na scenie odzyskiwał energię i pełnię swojego magnetycznego uroku.

- Odpalał jednego papierosa od drugiego, na co patrzyliśmy z przerażeniem, bo przecież nie powinien był palić. Opowiadał niezwykłe rzeczy: o tym, jak był zdumiony niezwykłą pracowitością, skromnością i uczciwością Ślązaków i o tym, że jednocześnie byli to ludzie, którzy wyrażali swoje oczekiwania wobec sztuki w sposób bardzo odważny. Chcieli teatru, który wykracza poza szarzyznę, która ich otaczała, a on potrafił słuchać - i takie właśnie spektakle tworzył - wspomina tamte chwile Krystyna Szaraniec, dyrektorka Teatru Śląskiego.

Jej zdaniem żaden polski aktor nie ma takiego autorytetu, jakim cieszył się Holoubek. - Nie sposób zacząć dziś spektaklu bez oddania hołdu tej wielkiej postaci - mówi Szaraniec.

Na zdjęciu: Gustaw Holoubek podczas spotkania "Jubileuszowe powroty", Teatr Śląski, Katowice, 16 stycznia 2007 r.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji