Artykuły

Sopot. "Drapacze chmur" schodzą z afisza

W piątek 14 marca i w sobotę 15 marca trójmiejscy widzowie będą mieli ostatnią szansę, by obejrzeć "Drapacze chmur" Teatru Zielony Wiatrak - jeden z najciekawszych i najważniejszych spektakli niezależnych ostatnich lat. - Nie wiem, czy "Drapacze" nie są aktualniejsze dziś, niż dwa lata temu, gdy odbyła się premiera - mówi reżyser widowiska Marek Brand.

"Drapacze chmur" idealnie łączą zaangażowaną społecznie historię - spektakl jest opowieścią o emigracji - z oryginalną i efektowną formą teatralną. Premiera widowiska odbyła się w maju 2006 roku. Widowisko zdobyło od tego czasu najważniejsze nagrody na krajowych festiwalach: Grand Prix na Łódzkich Spotkaniach Teatralnych, nagrodę dla najlepszego spektaklu i dla najlepszego reżysera na Festiwalu Sztuk Autorskich Windowisko w Gdańsku czy I nagrodę na festiwalu "Barbórki 2006 - poszukiwanie alternatywy" w Skierniewicach. "Drapacze chmur" nominowane były także do nagrody w plebiscycie czytelników "Gazety Wyborczej Trójmiasto" Sztorm Roku 2006.

Rozmowa z Markiem Brandem*

Mirosław Baran: "Drapacze chmur" to największy sukces Zielonego Wiatraka w ostatnich latach. Ciężko ci się rozstać z tym spektaklem?

Marek Brand: - I tak i nie. To spektakl, który bardzo dobrze nam się gra, widowisko świetnie przyjmowane przez publiczność. W końcu jednak przychodzi taki moment, że trzeba powiedzieć: dość. Poza tym współautor widowiska Bartosz Frankiewicz wyjeżdża za granicę. Dotąd nie robiliśmy oficjalnych pożegnań przedstawień. Jednak ciągle mamy ogromny problem w Polsce z emigracją, "Drapacze" ciągle pozostają aktualne. Nawet nie wiem, czy nie są aktualniejsze dziś, niż dwa lata temu, gdy odbyła się premiera.

To nie jedyne pożegnanie. Po paru latach odchodzisz teraz z Sopockiej Sceny Off de BICZ. Dlaczego?

- Faktycznie, od 1 marca przestałem pracować w Sopockiej Scenie. Jednak jeśli chodzi o teatr nic się nie zmieni, Zielony Wiatrak nadal będzie działał przy Scenie, możliwe, że właśnie w Sopocie przygotuję następną premierę. Kiedy? Sam nie wiem. Potrzebuję teraz chwili odpoczynku od teatru. Nie wiem ile to będzie trwało: miesiąc czy pół roku. Teatr robi się z potrzeby, a ja potrzebuję przerwy. Nie zamierzam jednak rezygnować z teatru, na pewno do niego wrócę, czy to z nowym autorskim spektaklem, czy z jakąś adaptacją, czy chociażby prowadząc warsztaty. Mam kilka pomysłów, jakieś propozycje, jednak jest jeszcze zbyt wcześnie, by o tym mówić.

To propozycje z teatrów niezależnych, czy zawodowych?

- I z niezależnych, i z zawodowych. Te pierwsze są bardziej konkretne, te drugie raczej dalekosiężne. Jednak jeszcze poczekajmy, nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu. A póki co, zapraszam na "Drapacze chmur".

*Marek Brand - absolwent warszawskiej Akademii Teatralnej, dramaturg, prozaik, aktor i reżyser. Założyciel i lider trójmiejskiego niezależnego Teatru Zielony Wiatrak.

Na zdjęciu: Bartosz Frankiewicz i Marek Brand w scenie ze spektaklu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji