Artykuły

Surowy realizm surrealizmu

"Dawaj" w reż. Jerzego Wasiuczyńskiego w Teatrze Powszechnym w Radomiu . Pisze Jacek Sieradzki w Przekroju.

Absurd na serio w Radomiu

Szczęśliwie wyrwali się poborowi i biegną przed siebie: wyniosły inteligencik w za dobrych butach i chamuś przaśny, jowialny, lekko zakompleksiony. Obaj jak z podręcznika. Krzysztof Prałat i Jarosław Rabenda biorą schemat w nawias, bawią się nim, wymieniają rolami, podgrywają postacie poboczne, surrealizują sytuacje.

Ale pod tym surrealizmem jest surowy realizm jak się patrzy. To nie abstrakcja, to rzeczywista Rosja, państwo bezkresne i bezlitosne, bez szans na ucieczkę, które wciela młodych chłopaków do armii i każe im ginąć w absurdalnej wojnie. Przedstawienie jest rozpięte między tragedią śmierci a komedią ucieczki. Nie najszczęśliwiej: jego warstwy zjadają się wzajemnie, powaga gryzie się z popisem. Żonglerka schematami z dramatem. Przy całej rzetelności i klasie literackiej utworu coś w nim

jest pęknięte, wewnętrznie sprzeczne. Mariusz Bieliński pisał dotąd inne sztuki, choćby "Cicho", melancholijną elegię o odchodzącym świecie dzieciństwa. Wychodziły mu lepiej. Cóż z tego, skoro nikt - poza Adamem Guzińskim, autorem znakomitej realizacji w Teatrze TV - nie chciał ich grać?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji