Górka Klasztorna. Tysiące wiernych obejrzało Misterium Męki Pańskiej
Wierni z całej Polski obejrzeli dzisiaj 25. Misterium Męki Pańskiej, które odegrano przy najstarszym polskim sanktuarium maryjnym w Górce Klasztornej. Scenariusz oparty na Ewangeliach oraz książce ,,Jezus z Nazaretu" Romana Brandstaettera jest prezentowany przez kilka godzin. Całość zawsze poprzedza Msza święta.
Scenariusz autorstwa ks. Jana Czekały, który był organizatorem i reżyserem pierwszego misterium, od początku jest niezmienny. - Dla mnie dużą zagadką są tłumy wiernych, które wciąż tu przyjeżdżają. Ta liczba wzrasta. Może dlatego, że ludzie chcą czegoś dotknąć. Nie wystarczy im telewizor oraz szklana rzeczywistość. Ludzie czują wirtualizm tego świata z drugiej strony ekranu. Chcą się zanurzyć w rzeczywistość całym sobą i misterium im na to pozwala - powiedział organizator spotkań ks. Andrzej Kościukiewicz MSF.
Akcja Męki Chrystusa odbywa się niedaleko studzienki - na Placu Objawienia, gdzie w 1079 roku ukazała się pasterzowi Maryja. Specjalny nasyp symbolizuje Górę Oliwną. Przy dzwonnicy usytuowano pałac Piłata. Wierni widzą także pałac Heroda, Sanhedryn oraz siedzibę Kajfasza. Oglądający kroczą wraz z Chrystusem na Golgotę, którą umieszczono kilkaset metrów dalej obok cmentarza parafialnego. - Ludziom w pewnym momencie udaje się przekroczyć granice teatru. Przenoszą się wstecz, widząc Jezusa, który do nich przemawia we współczesnym świecie. Wierni pokonują barierę czasu, co ma później odbicie w życiu wiary - dodał ks. Kościukiewicz.
Tak jak w poprzednim roku w rolę Jezusa wcielił się Misjonarz Świętej Rodziny pochodzący z Tarnowa, ks. Robert Ablewicz. Pozostali aktorzy to 4/5 ludności miejscowej parafii. - W misterium angażują się ci wszyscy, którzy mogą. Jest to dla nich ogromne przeżycie. Niektórzy z nich odgrywają poszczególne role od 25 lat. Są tacy, co przyjeżdżają nawet z zagranicy czy studiów, by zagrać. Nie trzeba ich do tego namawiać - opowiada ks. Andrzej Kościukiewicz MSF.
Pomysłodawca misterium, ks. Jan Czekała, pisząc scenariusz, chciał upamiętnić pomordowanych w czasie II wojny światowe wiernych oraz księży i zakonników internowanych z pobliskich parafii do obozu, który powstał na terenie sanktuarium.
W tym roku przedstawienie zostanie w sumie odegrane czterokrotnie.
