Artykuły

Wrocław. Teatralny off na Warszawskich Spotkaniach Teatralnych

Spektakle pięciu niezależnych teatrów z Wrocławia złożą się na przełomie marca i kwietnia na jeden z nurtów Warszawskich Spotkań Teatralnych.

Na reaktywowanym po siedmiu latach warszawskim festiwalu widzowie zobaczą Zakład Krawiecki, Grupę Ad Spectatores, Scenę Witkacego, a także zaprawiony w zagranicznych wojażach Teatr Pieśni Kozła i formację Karbido. Zaproszenie ostatnich dwóch nie dziwi - Pieśń Kozła znajduje się w europejskiej czołówce teatru antropologicznego, a muzycy z Karbido swoim oryginalnym "Stolikiem" zawojowali olbrzymi Fringe Festival w Edynburgu. Tym razem wrocławski off został jednak doceniony w całości - jako zjawisko tworzące odrębny (jeden z czterech) nurt warszawskiego festiwalu.

Maciej Nowak, dyrektor artystyczny Warszawskich Spotkań Teatralnych: - We Wrocławiu jest dużo dobrej energii. Da się wyczuć szacunek dla działań teatrów niezależnych, pewnie dzięki temu, że tworzyli u was Grotowski czy Tomaszewski. W mieście takim jak np. Kraków na młode zespoły cień rzucają monumentalny Stary Teatr czy Teatr im. Słowackiego.

Na imprezę zaproszeni zostali krytycy i dyrektorzy teatrów z Polski oraz zagranicy. Twórcy niezależni nie tylko będą mogli zaprezentować się warszawskiej publiczności - występ może być także szansą na nawiązanie kontaktów i kolejne gościnne występy.

Szymon Turkiewicz, szef Teatru Zakład Krawiecki: - W Warszawie zdecydowałem się zaprezentować "SPOT!" [na zdjęciu], bo to najbardziej reprezentatywny spektakl dla mnie jako autora, dobrze prezentuje też styl naszego teatru. Taki występ podnosi prestiż teatru, warto go mieć w CV.

- We wrocławskim offie dużo się dzieje, a w Warszawie niewiele o tym słychać. Ważne jest to, żeby te teatry pojawiły się w mediach, były publicznie dyskutowane, zaistniały. Myślę, że każdy z tych spektakli będzie dla warszawskiej publiczności odkryciem.

Akcenty dolnośląskie na warszawskim festiwalu nie kończą się jednak na naszych formacjach offowych. Warszawiacy zobaczą także "Transfer!" Jana Klaty i "Kartotekę" w reżyserii Michała Zadary (oba zrealizowane we Wrocławskim Teatrze Współczesnym), "Zaśnij teraz w ogniu" Przemysława Wojcieszka (Teatr Polski we Wrocławiu) oraz wałbrzyski "Był sobie Polak, Polak, Polak i diabeł" w reżyserii Moniki Strzępki.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji