Gdynia. Korwin i Rozen walczą o fotel dyrektora Muzycznego
Maciej Korwin, obecny dyrektor gdyńskiej sceny i Henryk Rozen, reżyser związany z nią przed laty, powalczą o fotel dyrektora Teatru Muzycznego. Dwie pozostałe kandydatury odpadły ze względów formalnych.
Ogłoszony przez Urząd Marszałkowski konkurs na nowego dyrektora Teatru Muzycznego w Gdyni wkroczył w decydującą fazę. Na ofertę odpowiedziały cztery osoby. Ale po otwarciu kopert okazało się, że wymogi formalne spełnia tylko dwóch kandydatów: Maciej Korwin (dyrektor Muzycznego od 1995 r.) i Henryk Rozen (reżyser, który pracował w Muzycznym w latach 1993-1995, był także kierownikiem artystycznym). Jakie wymogi musieli spełnić? - Co najmniej trzyletni staż na stanowisku kierowniczym w instytucji kulturalnej, wyższe wykształcenie, znajomość języka obcego i zagadnień związanych z życiem teatralnym i muzycznym oraz pozyskiwaniem środków unijnych - mówi Beata Jaworowska, zastępca dyrektora departamentu kultury i sportu w Urzędzie Marszałkowskim. Każdy z kandydatów musiał także przygotować koncepcję programową i organizacyjną prowadzenia gdyńskiej sceny.
Kolejnym etapem konkursu będą rozmowy z kandydatami, które zaplanowano na 14 kwietnia. Jeśli komisja wyłoni zwycięzcę (choć wcale tak być nie musi; może np. stwierdzić, że żaden kandydat nie spełnia oczekiwań i konkurs należy powtórzyć), wybraną osobę powinien zaakceptować prezydent Gdyni (miasto jest organem współfinansującym placówkę). - Do końca maja zbieramy opinie na temat zwycięzcy i ogłaszamy nazwisko nowego dyrektora - dodaje Beata Jaworowska.
Wkrótce (prawdopodobnie jeszcze w kwietniu) zostanie ogłoszony konkurs na nowego dyrektora drugiej gdyńskiej sceny - Teatru Miejskiego im. W. Gombrowicza. W sierpniu wygaśnie bowiem umowa o pracę, którą miasto zawarło cztery lata temu z Jackiem Bunschem, dyrektorem tej sceny.
- Konkurs wynika z kadencyjności tej funkcji, a nie z oceny dorobku dyrektora. Mamy nadzieję, że pan Bunsch stanie do konkursu. Nie wykluczamy możliwości kontynuowania z nim pracy - zapewnia Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni. Jacek Bunsch nie chce komentować sprawy ani przesądzać, czy stanie do konkursu.
