Artykuły

Wrocław. "Boska!" w Imparcie

Dziś (9 kwietnia) w Imparcie Krystyna Janda wcieli się najgorszą śpiewaczkę świata - Florence Foster Jenkins. Zdobycie biletów na spektakl warszawskiego teatru Polonia graniczy z cudem.

Jandę i Jenkins dzieli wszystko. Pierwsza ma talent, przychylność krytyków, uwielbienie publiczności. Z występów drugiej widzowie kpili (choć za nie płacili), a recenzenci pisali z politowaniem. Obie jednak łączy - zupełnie inaczej rozumiana - wiara w siebie i determinacja pozwalająca realizować cele pozornie nierealne.

Florence Jenkins, główna bohaterka "Boskiej!" [na zdjęciu] Petera Quiltera, to postać autentyczna. W latach 30. i 40. jej recitale były przebojem amerykańskich estrad. Jednak to nie talent ani uroda, a odziedziczony po tacie spadek umożliwił jej w występ w słynnej Carnegie Hall. Jenkins, samodzielnie finansująca swoje recitale, nie miała za grosz słuchu, poczucia rytmu i zmysłu estetycznego. Ubierała się w monstrualne suknie z falbanami, scenę dekorowała girlandami sztucznych kwiatów, niekiedy zakładała anielskie skrzydła. Podczas koncertów masakrowała arie operowe, ale publiczność ją uwielbiała - bo mało kto był tak zabawny jak najgorsza śpiewaczka świata, która na dodatek nie przyjmowała własnej śmieszności do wiadomości.

W spektaklu wyreżyserowanym przez Andrzeja Domalika wypadki z życia Jenkins będziemy śledzić z perspektywy młodego akompaniatora (Maciej Stuhr), który niedawno dołączył do trupy osobliwej diwy. Głównej bohaterce towarzyszą też życiowy partner (Wiktor Zborowski) i głupiutka przyjaciółka Dorothy (Krystyna Tkacz).

Krystyna Janda od trzech lat prowadzi swój własny prywatny teatr. Polonia jest spełnionym marzeniem o niezależności artystycznej i dziełem wspólnego życia ze zmarłym niedawno wybitnym operatorem Edwardem Kłosińskim. "Przez pierwszy rok co noc śniło mi się, że teatr się pali" - wyznała w jednym z wywiadów. Swoją scenę Janda zbudowała w dawnym kinie (trzykrotnie trawionym w przeszłości przez ogień), pokonując liczne trudności z materią i ludźmi. Ale opłaciło się - Polonia to dziś fenomen. Utrzymuje się wyłącznie z tego, co zarobi, spektakle zbierają doskonałe recenzje, każdego wieczora widownia wypełniona jest do ostatniego miejsca. "Boska!" to jeden z największych przebojów teatru Jandy. To historia o potrzebie uprawiania sztuki i zaufaniu własnemu instynktowi. Historia o samej Jandzie?

"Boska!" w środę o godz. 17 i 20.30 w Imparcie (ul. Mazowiecka 17). Bilety 80, 60 i 40 zł

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji