Artykuły

Jelenia Góra. Klemm nie chce lokalnych asów sceny

Jacek Grondowy i Tadeusz Wnuk, aktorzy ikony Teatru Jeleniogórskiego [na zdjęciu], wkrótce mogą pożegnać się z pracą w placówce. Dyrektor artystyczny Wojtek Klemm nie chce z nimi pracować w przyszłym sezonie. Czy to zemsta za to, że aktorzy nie popierali poczynań swojego przełożonego?

Informację o rezygnacji z usług aktorów dyrektor Klemm przekazał szefowi teatru Bogdanowi Nauce. Nieoficjalnie mówi się, że jest to zwykły odwet za brak posłuszeństwa. Wyżej wymienieni aktorzy jako jedni z nielicznych nie stanęli murem za dyrektorem Klemmem w toczącym się od miesięcy konflikcie w teatrze.

- Decyzje kadrowe są wewnętrzną sprawą zakładu pracy i nie widzę powodu, żeby komentować je w mediach - powiedział nam dyrektor Klemm. Zapewnił jedynie, że nie ma to nic wspólnego z sytuacją panującą w placówce. - To efekt przyjętej linii programowej na przyszły sezon. Decyzję podjąłem po rozmowach m.in. z reżyserami, którzy z nami współpracują - uciął.

Oszczędny w słowach był także Tadeusz Wnuk. - Jak każdy aktor przez cały czas byłem gotowy do pracy, ale pomijano mnie przy obsadach. Z nowych propozycji zagrałem tylko w premierowym przedstawieniu dyrektora Klemma: Karierze Artura Ui. Później zapadła cisza, a dyrektor proponował mi jedynie udział w próbach czytanych, a nie pełnowymiarowych przedstawieniach. W styczniu napisałem nawet pismo do dyrekcji z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji. Nie otrzymałem odpowiedzi.

Nie chciał zdradzić szczegółów rozmowy z dyrektorem Klemmem ani powiedzieć, co zrobi w przypadku zwolnienia go z pracy. - Czeka mnie rozmowa z dyrektorem naczelnym teatru - tłumaczył Wnuk.

Tadeusz Wnuk i Jacek Grondowy to bardzo znani aktorzy teatru jeleniogórskiego. Obaj grali m.in. w okrzykniętym mianem spektaklu roku poprzedniego sezonu "Trans Atlantyku wg Witolda Gombrowicza". Grondowy błyszczał także w bijącym rekordy popularności "Testosteronie". Inna rzecz, że spektakle te - choć oficjalnie nie są zdjęte z repertuaru - są w tym sezonie grane bardzo rzadko.

Ostateczną decyzję w sprawie rozwiązania umów z aktorami podejmie wkrótce Bogdan Nauka. Co będzie, jeśli odmówi spełnienia woli dyrektora Klemma? - To byłoby oznaką nieufności ze strony dyrektora wobec mnie - powiedział Wojtek Klemm. - Do tej pory takie sytuacje się nie zdarzały.

Bogdan Nauka był dla nas dzisiaj nieuchwytny.

- Chcemy kontynuować linię programową, przyjętą w tym sezonie - mówi Wojtek Klemm zapytany o plany na przyszłość. Dał tym samym do zrozumienia, że będzie sporo premier. - Będziemy współpracować ze znanymi reżyserami. Prowadzimy rozmowy z Łukaszem Kosem, na pewno będzie Natalia Korczakowska, pojawią się też nowe nazwiska - zapowiada.

Słychać jednak głosy, że teatr nie ma pieniędzy i z zapowiedzianych na ten sezon 10 premier wyjdą nici. - Siedem premier już za nami, na pewno będą jeszcze dwie - zapewnia Wojtek Klemm. - Co to tej dziesiątej - nie chodzi o pieniądze, tylko o czas. Po prostu nie wiem, czy się wyrobimy - usłyszeliśmy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji