Artykuły

Rodzinny spektakl Sewerynów

- Zdajemy sobie oczywiście sprawę, że widzowie przede wszystkim będą zainteresowani naszymi relacjami osobistymi na scenie, mnie samemu czasem trudno powstrzymać wzruszenie, kiedy próbujemy sceny między córką i ojcem - ANDRZEJ SEWERYN o rodzinnym kryminale "Dowód" w Teatrze Polonia.

Czy geniusz zawsze w pewnym stopniu jest obłąkany? Czy szaleństwo może być dziedziczne? W sobotę w Teatrze Polonia premiera sztuki Davida Auburna, która próbuje odpowiedzieć między innym na te pytania.

Cathy porzuca świetnie rozwijającą się karierę naukową, żeby pielęgnować ojca - profesora Roberta, genialnego i szalonego matematyka. Dziewczyna dziedziczy po nim nie tylko talent matematyczny, ale i niestabilność emocjonalną.

Po jego śmierci nie potrafi wrócić do równowagi, całymi dniami snuje się po zaniedbanym domu, wpadając w coraz głębszą depresję. Nie może jej pomóc druga siostra, uporządkowana i racjonalna Claire, ani Hal, dawny student profesora. Hal zakochuje się w Cathy, ale ona nie potrafi mu zaufać, podejrzewa, że spotyka się z nią tylko po to, aby odkryć tajemnice badań jej ojca.

"Dowód" to kameralny dramat psychologiczny rozpisany na cztery osoby. Jest analizą choroby psychicznej, opowiada o miłości, zaufaniu i poświęceniu, ale kryje w sobie również historię kryminalną.

Sztuka Auburna za to ryzykowne połączenie została doceniona przez amerykańską publiczność i krytykę. Od czasu prapremiery w 2000 roku wyreżyserowanej przez Daniela Sullivana jest jednym z najdłużej granych przedstawień na Broadwayu. W 2001 roku "Dowód" zdobył nagrodę Tony Award dla reżysera i najlepszej roli żeńskiej, a autor otrzymał Pulitzera w kategorii dramatu.

Polscy widzowie znają "Dowód" przede wszystkim dzięki adaptacji filmowej wyreżyserowanej przez Johna Maddena, z Anthonym Hopkinsem w roli szalonego naukowca i Gwyneth Paltrow grającą Cathy. W Teatrze Ateneum w 2002 roku odbyła się prapremiera polska sztuki Auburna wyreżyserowana przez Agnieszkę Lipiec-Wróblewską. W Teatrze Polonia w rolach Roberta i Cathy zobaczymy... prawdziwych ojca i córkę. Maria Seweryn po raz pierwszy spotka się na scenie z ojcem Andrzejem Sewerynem. Aktor grający na stałe w zespole Comedie Francaise zdecydował się na wzięcie tam urlopu i powrót na sceny polskie po 28 latach nieobecności! Wystąpi w podwójnej roli: aktora i reżysera "Dowodu".

- Tak, to jest dziwne uczucie, kiedy w sztuce mówię "tato" i nagle uświadamiam sobie, że to rzeczywiście mój ojciec - przyznaje Maria Seweryn. - Coś wydarza się wtedy między nami na próbach, choć myślę, że kiedy wreszcie zaczniemy to grać, pozbędę się tego uczucia. To wielka radość pracować z ojcem, bo on jest znakomitym profesjonalistą, od którego ciągle się czegoś uczę. I, wbrew pozorom, wcale nie okazał się reżyserskim tyranem.

- Chyba nigdy nie udało nam się wspólnie spędzić razem tyle czasu - śmieje się Andrzej Seweryn. - Od sześciu tygodni widzimy się i pracujemy codziennie. Zdajemy sobie oczywiście sprawę, że widzowie przede wszystkim będą zainteresowani naszymi relacjami osobistymi na scenie, mnie samemu czasem trudno powstrzymać wzruszenie, kiedy próbujemy sceny między córką i ojcem. Trudno mi wypowiadać się o warsztacie aktorskim Marysi, ale przede wszystkim zdumiewa mnie jej niesamowity rozwój i świadomość budowania postaci. Ja w jej wieku chyba tyle nie wiedziałem o zawodzie aktorskim.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji