Artykuły

Młodzi chcą tańczyć i śpiewać

Objawień artystycznych nie było - nie pozostawia złudzeń Tomasz Biernacki, szef muzyczny Gliwickiego Teatru Muzycznego. To właśnie w tym teatrze zostanie zrealizowana polska wersja niezwykle popularnego również u nas filmu "High School Musical". I chociaż premiera musicalu jest przewidziana na wiosnę przyszłego roku, to już teraz twórcy sztuki szukają w całej Polsce wykonawców głównych ról. Jeden z castingów odbył się w zeszłym tygodniu w Gliwickim Teatrze Muzycznym - pisze Regina Gowarzewska-Griessgraber w Polsce Dzienniku Zachodnim.

- Mam wrażenie, że największym błędem w życiu tych młodych ludzi jest to, że ktoś kiedyś utwierdził ich w przekonaniu, że mogą śpiewać. Z pozycji człowieka, który od lat zawodowo zajmuje się muzyką wiem, że im dłużej pożyją w złudzeniach, tym okrutniejszy będzie moment przejrzenia na oczy - twierdzi Tomasz Biernacki.

Wie, co mówi, bo przesłuchał już kilkuset młodych (między 14 a 19 rokiem życia) ludzi, którzy marzą o wielkiej karierze. Niestety, wielu z nich zawodzą umiejętności. Śpiewają nieczysto i nierytmicznie. Talenty pojawiają się sporadycznie, ale i przed tymi daleka droga na sceniczne deski.

Wokalista Andrzej Lampert, jeden z członków komisji, który w polskiej wersji "High School Musical" podkładał głos pod głównego bohatera, próbuje im trochę podśpiewać, ale Tomasz Biernacki strofuje go. Na spektaklu, przed publicznością, nikt nie pomoże. Trzeba mieć nie tylko talent, ale jeszcze stalowe nerwy. Jeżeli ktoś fałszuje, przerywa mu zaledwie po kilku taktach. Najczęściej wykonywana jest piosenka "Uwolnić się" ("Breaking Free"), nic więc dziwnego, że jej początek nucą już wszyscy pracownicy teatru.

W castingu w Gliwicach wystartowało 379 osób. - Po pierwszym etapie chcemy przepuścić maksymalnie dużą ilość najlepiej śpiewających. W drugim będziemy sprawdzać jeszcze umiejętności taneczne i aktorskie - mówi Sylwia Adamowicz, choreografka.

"High School Musical" opowiada historię Gabrieli i Troya, którzy pokonują uprzedzenia własne i otoczenia, przekonując się, że teatr i musical to nie tylko rozrywka dla snobów. A jeszcze przy okazji odkrywają miłość, nawiązują przyjaźnie. To film o licealistach i dla licealistów.

Większość uczestników castingu podkreśla, że przyszli tu, żeby spróbować swoich sił, chociaż niektóre dziewczyny przyznają, że przyszłość chciałyby związać ze sceną. Ania z Sośnicy od wielu lat tańczy w zespole. Niedawno dołączyła do zespołu teatru młodzieżowego GTM Junior. - To mój pierwszy casting. Postanowiłam zobaczyć jak to wygląda. Pewnie gdybym się nie wybrała, plułabym sobie w brodę. Chciałabym w przyszłości dostać się na studia aktorskie w Krakowie - mówi Ania.

O studiach fotograficznych lub socjologii reklamy marzy z kolei 18-letnia Ewelina z Mysłowic. Postanowiła jednak sprawdzić, czy nadaje się na scenę. Jeszcze przed wejściem na casting doucza się, słuchając piosenek z odtwarzacza. Nie liczy wprawdzie na wiele, ale bardzo interesuje ją teatr.

Chociaż dziewczyny deklarują, że do castingu podchodzą na luzie, to po przesłuchaniach widać u niektórych łzy.

18-letnia Klaudia z Nędzy wychodzi z sali przesłuchań słaniając się na nogach. Nie kryje, że poważnie podeszła do tego zadania. - To ogromny stres, bo chciałoby się pokazać z jak najlepszej strony. Rozumiem jednak, że i członkowie komisji są zmęczeni, bo przecież siedzą tu cały dzień i słuchają dziesiątek ludzi. Starałam się zaprezentować jak najlepiej. Uczę się śpiewać w Raciborzu, ale jeżdżę też na warsztaty dla wokalistów jazzowych - wyznaje.

Wśród startujących w castingu znalazła się też jedna młodzieżowa gwiazda - Roger Karwiński z Będzina, który znany jest przede wszystkim z popularnego serialu "Niania". - Doświadczenie i ilość ról zagranych na scenie czy w telewizji nie ma znaczenia. Przed komisją trzeba pokazać, co się umie. To zawsze wywołuje u mnie tremę. Wiem jednak, że w przyszłości swoje życie chciałbym związać z aktorstwem, ale gdyby to się nie udało, to zawsze mam jeszcze alternatywę. Interesuję się informatyką - tłumaczy Roger Karwiński.

Przed realizatorami jeszcze jeden casting, 27 kwietnia w Poznaniu, w Szkole Języków Obcych EMPiK.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji