Artykuły

Teatr nosi w sobie

Jest młody, zdolny i czego się nie tknie, zamienia w teatralne złoto. Bo właśnie w teatrze JACEK MALINOWSKI się realizuje - jako reżyser i scenarzysta, ale też jako inicjator przedsięwzięć artystycznych na ulicach miasta. Nie ciągnie go w świat, Białystok go zauroczył i tu zamierza wprowadzać w życie kolejne pomysły.

Przedstawiamy Jacka Malinowskiego, pierwszego kandydata naszej akcji Przystanek Młodzi.

Rocznik 1981. Pochodzi z Łomży, mieszka w Białymstoku, jest absolwentem białostockiej Akademii Teatralnej, gdzie pracuje też jako wykładowca. Uczestnik warsztatów i festiwali teatralnych w Grecji, Danii, Estonii, Słowacji, Czechach, Niemczech. Stypendysta urzędu marszałkowskiego w dziedzinie twórczości artystycznej, upowszechniania i ochrony dóbr kultury. Jego przedstawienia byli liczne nagradzane. Wymieńmy tylko kilka: spektakl "Siała baba mak" - pierwsza nagroda za scenografię w XII ogólnopolskim konkursie na wystawienie polskiej sztuki współczesnej (2006 r.) oraz wyróżnienie honorowe dla aktorów za kreację zbiorową na XII Międzynarodowych Toruńskich Spotkaniach Teatrów Lalek; "Nibylandia" (przygotowana w Białostockim Teatrze Lalek) - nagrody aktorskie na Ogólnopolskim Festiwali Teatrów Lalek w Opolu (2007 r.).

Jacka Malinowskiego do Przystanku Młodzi zgłosiło Stowarzyszenie Fabryka Bestsellerów (do którego nasz bohater zresztą należy), promujące twórczość i zdarzenia literackie w naszym mieście. W nadesłanym do redakcji uzasadnieniu czytamy, że: "Jest jedynym z najważniejszych reżyserów młodego pokolenia w Białymstoku, a być może i w Polsce". I trudno się z tym nie zgodzić, analizując jego dotychczasowe teatralne dokonania. Wystarczy przypomnieć choćby spektakle "Nibylandię" sprzed dwóch lat czy tegoroczną "Wiwisekcję" (w Teatrze Dramatycznym), które zyskały uznanie nie tylko widzów, ale również krytyków i środowiska teatralnego. Przez ostatnie trzy lata Malinowski uczestniczył w kilkudziesięciu przedsięwzięciach artystycznych. Wyreżyserował m.in. spektakle "Paluszek" według Karela Vostarka i Vaclava Koubka w Teatrze Lalek Guliwer w Warszawie, przygotował "Gry w klasy - część 1 - Wielka Garderoba" na podstawie własnego scenariusza na scenie białostockiego Teatru Dramatycznego w Białymstoku czy choćby spektakl "Amelka, bóbr i król na dachu" w Teatrze Lalki i Aktora w Opolu oraz "Cudowną lampę Aladyna" Jana Wilkowskiego w Teatrze Maska w Rzeszowie. Teraz pracuje przy "Pinokiu" w gdańskim Teatrze Miniatura.

W Fabryce Bestsellerów, która organizuje m.in. festiwale literackie Poplit i Pory Prozy, Malinowski udziela się jako pomysłodawca ciekawych happeningów w ramach tych festiwalu (np. husarii literackiej). Reżyser angażuje się też w festiwal teatralny Białysztuk, asystował Piotrowi Tomaszukowi przy realizacji "Podróży Guliwera" w warszawskim Teatrze Lalek Guliwer.

Kandydaturę Malinowskiego do naszej akcji zgłosił również urząd marszałkowski, z którego dostał stypendia, m.in. na projekt edukacyjny "Teatr przy kawie". Marszałek Jarosław Dworzański szczególnie podkreśla fakt, iż Jacek Malinowski jest silnie związany z Białymstokiem i nie zamierza miasta opuszczać.

Na pytanie, dlaczego wybrał Białystok, młody reżyser odpowiada:

- Bardzo dobrze się tu czuję. Znajduję tu swoje miejsce i wydaje mi się, że mam tu przed sobą perspektywy rozwoju. Poza tym odpowiada mi samo miasto, poprzez zderzenia kulturowe i potencjał, jaki drzemie w historii i zwyczajach tego regionu. Znaczenie ma też przyroda, jaka mnie tu otacza. To uspokajająca kontra do zgiełku większych miast. Jest też inna rzecz. Wiem, że mogę tu pełnić rodzaj misji w kwestii szerzenia kultury, a to, że Białystok jest poważnym ośrodkiem akademickim, dodatkowo nadaje temu sens.

***

Przystanek Młodzi

Naszą akcją Przystanek Młodzi chcemy pokazać, że w naszym mieście i regionie są dwudziesto-, trzydziestolatkowie, którzy nie śnią o ucieczce na zielone irlandzkie wyspy. A wręcz przeciwnie - na Podlasiu i w Białymstoku znaleźli dla siebie miejsce. Tu rozwijają karierę zawodową i pasje - artyści amatorzy i zawodowcy, społecznicy, miłośnicy sportu, którzy swoim działaniem zaświadczają, że można oswajać i zmieniać Białystok oraz region, tak by czuć się tu dobrze. Wskażcie nam tych, którzy robią coś fajnego. Na sylwetki kandydatów czekamy pod adresami e-mail: emilia.romaniuk@bialystok.agora.pl, aleksandra.rudz@bialystok.agora.pl, redakcja@bialystok.agora.pl (z dopiskiem "Młodzi") lub listowym: "Gazeta Wyborcza", ul. Sienkiewicza 49, 15-002 Białystok.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji