Artykuły

Warszawa. Premiera "Każdy/a. Sztuka moralna" w Studio

Michał Zadara, na scenie Teatru Studio pracuje nad swoją autorską wersją średniowiecznego moralitetu "Everyman", czyli "Każdy/a. Sztuka moralna". Rezultaty zaprezentuje w sobotę 10 maja.

Trudno opowiedzieć historię zawartą w tej sztuce, bo jej tu po prostu nie ma. Nawet aktorzy mają problem z opowiedzeniem, co grają, a sam reżyser twierdzi, że nie ma nic konkretnego na myśli, sens odnajdzie się dopiero w konfrontacji z umysłem widza. Skomplikowane? Nie tak bardzo. Bo sztuka wbrew pozorom dotyczy podstawowych problemów. Mówi o stosunku Każdego/ Każdej do śmierci, wieczności i spraw najważniejszych. - Pokazujemy współczesnego człowieka, który wątpi, któremu może się nie chce, ale przyciśnięty do muru musi uwierzyć w Boga - tłumaczy grająca w spektaklu Paula Kinaszewska. To nie tyle człowiek z krwi i kości, ile jego idea, tytułowy Każdy/Każda.

Reżyserowi szczególnie zależy na podkreśleniu tych dwóch płci. - Gdy powstawał ten moralitet, na poważnie zastanawiano się, czy kobieta ma duszę. Siłą rzeczy więc Everyman był mężczyzną - tłumaczy aktorka.

Każdy/Każda to nie jedyni bohaterowie, jacy się pojawiają się w spektaklu. - Występują tu jeszcze: Wiedza, Dobre Uczynki, Śmierć, Bóg, Rozum. Staramy się pokazać naszą bezsilność wobec tych pojęć-dodaje Paula Kinaszewska.

Jednak aktorzy starają się całą sztukę odrzeć z powagi. - Bierzemy to wszystko w cudzysłów i pokazujemy nasz stosunek do takich pojęć, po prostu dobrze się bawiąc - zapewnia aktorka. Czy nie boją się więc posądzenia o obrazoburczość? - To jest teatr, a nie kościół. Tu wolno - ucina.

A teatr to nietypowy. Bardziej przypominający dzieło sztuki współczesnej. Za całe pole gry służy aktorom biały kwadrat położony na czarnej podłodze. Żadnych specjalnych kostiumów, żadnych rekwizytów. Tylko projektor, na którym w trakcie przedstawienia pojawiać się będą animacje wyjaśniające to, co za chwilę nastąpi.

Zadara nie daje widzom prostych rozwiązań. Zmusza do główkowania, bo jak sam podkreśla - sens powstaje dopiero w zderzeniu z umysłem odbiorcy. Krytycy zarzucają mu, że skupia się bardziej na formie niż na treści. Spektakle młodego reżysera są więc dla tych, którzy nie szukają prostej rozrywki, a od sztuki wymagają czegoś więcej niż tylko zabawy.

Michał Zadara "Każdy/a. Sztuka moralna" reż. Michał Zadara 10.05.Teatr Studio, PKiN godz. 19. Bilety: 21-32 zł

Michał Zadara (ur. 1976) dzieciństwo spędził za granicą, gdzie studiował m.in. oceanografię. Do Polski wrócił, aby studiować reżyserię na krakowskiej PWST. Tworzy przede wszystkim spektakle opierające się na klasyce: "Wesele" (Teatr Stu, Kraków), "Odprawa posłów greckich" (Stary Teatr, Kraków), "Ksiądz Marek" (Stary Teatr, Kraków). "Każdy/a..." to jego pierwsza warszawska realizacja. Jest laureatem Paszportu Polityki za "przedstawienia przywracające wiarę w to, że teatr jest przestrzenią artystycznej wolności".

***

Nie jestem kelnerem

Z Michałem Zadara rozmawia Paulina Sygnatowicz

Jest Pan artystą?

- Zajmuję się sztuką, więc siłą rzeczy jestem artystą.

Co miał artysta na myśli, tworząc "Każdy/a. Sztuka moralna"?

- Pytanie o intencję artysty jest pytaniem nieadekwatnym. Dla mnie ważne jest stworzenie takiego zjawiska artystycznego, którego możliwe są różne interpretacje. To, co z tego wyniknie, jest po stronie widza.

Nie wierzę, że przychodząc na próby, nie wie Pan, co chce osiągnąć.

- Przygotowuję obraz, który składa się z części wizualnej, dźwięku i sensu, który jest tylko jednym ze składników całości.

Co to jest za sens?

- Na przykład to, że Bóg mówi, że ludzie od niego odeszli, ale to niekoniecznie jest przekaz dominujący.

Będę się upierać, że Pana przedstawienie jednak musi być o czymś...

- Spektakl jest o człowieku, o śmierci... Dużo jest scen samotności, takich, w których jeden próbuje coś powiedzieć, a nikt go nie słucha. Traktuje o zbawieniu i o sprawach wiecznych. W archaicznej formie moralitetu jest zapisany taki sposób przedstawiania rzeczywistości, który jest nam bardzo obcy w swojej formie.

Stawia Pan widzom duże wymagania.

- To nie jest gotowy produkt. Nie jestem kelnerem, który przynosi danie na zamówienie. To teatr dla widza, którego interesuje wyzwanie, podróżowanie przez inne przestrzenie estetyczne, niż znane mu do tej pory, któremu to wszystko będzie sprawiać przyjemność.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji