Artykuły

Kiedy jestem świetna

- W trakcie prób albo tuż przed premierą często pojawiają się stres i nerwowość. Zdarza mi się pokłócić z reżyserem, ale szybko puszczamy to w niepamięć. Jeśli do spięcia dojdzie z mamą lub z ojcem, trudniej jest mi przejść nad tym do porządku dziennego mówi warszawska aktorka MARIA SEWERYN.

Do Teatru Polonia przychodzi jak do domu. Pracowała tu już z mamą - Krystyną Jandą, teraz czas na premierę pod okiem ojca - Andrzeja Seweryna.

Umówiliśmy się na godzinę 19 - za oknem robi się ciemno, ale w Teatrze Polonia nikt nie myśli o odpoczynku. Za kulisami wygodna kanapa, przygaszone światło, domowa atmosfera. Wreszcie pojawia się Maria Seweryn. Zazwyczaj przychodzi tu wcześnie rano, a do domu wraca w nocy. Mimo to jest uśmiechnięta, pełna entuzjazmu przed zbliżającą się premierą. Z trudem łapie oddech. Dopiero co skończyła się próba "Dowodu" Davida Auburna, w którym gra z Łukaszem Simlatem, Joanną Trzepiecińską oraz ojcem Andrzejem Sewerynem, reżyserem tej sztuki.

PANI: Lepiej się Pani pracuje z mamą czy z ojcem?

MARIA SEWERYN: Z mamą pracuję intensywnie od wielu lat - przy spektaklach oraz organizacji Teatru Polonia - i sprawia mi to ogromną przyjemność. Natomiast "Dowód" jest pierwszym teatralnym przedsięwzięciem, które przygotowuję z ojcem. Dlatego ciężko jest mi porównać te doświadczenia. Z pewnością są to w moim życiu ważne spotkania zawodowe.

Stosunki rodzinne ułatwiają czy ułatwiają budowanie roli?

- Błyskawicznie wyczuwamy swój nastrój, widzimy, czy coś się nam podoba, czy nie. Czasami to pomaga, czasami jednak przeszkadza. W trakcie prób albo tuż przed premierą często pojawiają się stres i nerwowość. Zdarza mi się pokłócić z reżyserem, ale szybko puszczamy to w niepamięć. Jeśli do spięcia dojdzie z mamą lub z ojcem, trudniej jest mi przejść nad tym do porządku dziennego.

O współpracy z ojcem przy "Tartuffe..." Moliera w Teatrze Telewizji powiedziała Pani, że nie było na nią gotowa. A teraz?

- Dziś mam większe doświadczenie i pewność co do środków aktorskich, którymi dysponuję. Dlatego ta współpraca jest bardziej partnerska. Po premierze czekają nas kolejne występy co wieczór. Po nich dyskusje, doskonalenie przedstawienia. Dzięki temu odkrywam ojca na nowo.

"Dowód" mówi o więzi między córką o ojcem.

- To bardzo ciekawa sytuacja, mimo że relacje postaci, które gramy są zupełnie inne niż nasze prywatne. Bazujemy na tekście sztuki i nie wplatamy w role osobistych doświadczeń. Chociaż kiedy mówię na scenie "tato", ciężko jest nie pomieszać rzeczywistości z fikcją. Myślę jednak, że do premiery całkiem się z tym oswoję.

Genialny ojciec i córka, która idzie w jego ślady...

- Brzmi znajomo. Może coś w tym jest, że tata gra wybitnego matematyka, a ja jego córkę, w której talent nikt nie wierzy i która musi udowodnić, że go ma. Dzięki temu przedstawienie będzie jeszcze ciekawsze.

W ekranizacji "Dowodu" Johna Maddena Gwyneth Paltrow nie udźwignęła roli Catherine - nie przekracza granicy emocjonalnej tak wyraźnie, jak sugeruje to tekst sztuki. Jaka będzie Pani Catherine?

- Ciężko jest porównać film z przedstawieniem teatralnym. W teatrze można pozwolić sobie na mocniejsze środki wyrazu. W kinie ogromne znaczenie dla roli mają inne czynniki, jak montaż czy ścieżka dźwiękowa. A na scenie jest aktor - słowo i jego ciało. Mam nadzieję, że niezależnie od tego, jak będzie wyglądać moja Catherine, jak okropnie będzie się zachowywać, jak chwilami będzie nieznośna, agresywna, nieprzyjemna - widz zrozumie, dlaczego taka jest. Polubi ją i pójdzie za nią.

Polonia to jedna z najaktywniejszych scen. Udaje się Pani równoważyć pracę i życie rodzinne?

- Nie. Na przykład wczoraj dostałam SMS od koleżanki z zaproszeniem na kawę. Nie mam na takie rzeczy czasu. Zamierzam nieco zmienić tryb pracy ale to temat na zupełnie inną rozmowę. W każdym razie, gdy moje dzieci są już w przedszkolu i szkole, trudno jest mi wytłumaczyć sobie, że powinnam zająć się domem, a nie jechać do teatru. Pokochałam to miejsce i bardzo mnie tu ciągnie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji