Hamlet bez Hamleta
"Hamlet" w reż. Moniki Pęcikiewcz w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Pisze Paweł Sztarbowski w Newsweeku Polska.
"Hamlet" Moniki Pęcikiewicz to nie lektura szkolna, przez którą można przejść utartymi szlakami. Właściwie wszystkie postaci i sytuacje zostają odwrócone, odarte z oczywistości- główny bohater (Michał Majnicz) zdaje się prawie nieobecny - przewija się przez scenę, jego działania są pozorowane. Przełamaniem tego jest jedynie scena w sypialni Gertrudy (Ewa Skibińska), w której Hamlet początkowo próbuje nieudolnie ukarać matkę, a w przypływie szaleństwa niemal ją gwałci. Jednak najbardziej fascynująca jest w tym "Hamlecie" Ofelia (znakomita rola Anny Ilczuk), która uwikłana w kazirodczą relację z bratem (Jakub Giel) i ojcem (olśniewający Adam Cywka) popada w szaleństwo nie tyle z miłości do Hamleta, ale dlatego że nie potrafi dłużej radzić sobie ze śmiercią ojca. To ona wygłosi z offu najsłynniejszy monolog: "Być albo nie być", bo jedynie ona w tym wypalonym świecie potrafi jeszcze pytać o sprawy ostateczne... I to Ofelia poprzez wyjście z roli i pokazanie teatralności i stylizacji wszystkich zdarzeń zaczyna obnażać fałsz, w jakim żyją pozostali bohaterowie.
