Artykuły

Poznań. Nie sprzedawajcie Starej Gazowni

- Trzymam w szafie kilka tysięcy podpisów uczestników Warsztatów Tańca Współczesnego, którzy domagają się przydzielenia nam wreszcie jakiejś siedziby. Jeśli pojawi się potrzeba, zbiorę kolejne głosy poparcia w sprawie Starej Gazowni - mówi Ewa Wycichowska, dyrektorka Polskiego Teatru Tańca w Poznaniu.

Marta Kaźmierska: Dzień po przyjeździe z występów na Cyprze żarliwie włączyła się pani w akcję ratowania Starej Gazowni. Ewa Wycichowska: Zobaczyłam światełko w tunelu. Poczułam, że ten mój teatr bezdomny staje przed wielką szansą. I że muszę o tę szansę powalczyć, bo nikt nie zrobi tego za mnie. Walczyć warto zresztą o sam przepiękny, zabytkowy budynek Starej Gazowni. O to, żeby należał do poznaniaków. Tam jest tyle niewykorzystanej przestrzeni, wprost wymarzonej dla sztuki! Ona zdaje się czekać na nas. W Poznaniu jest zapotrzebowanie na centrum sztuki współczesnej z prawdziwego zdarzenia. Takie, w którym mogliby działać artyści, dziś bezdomni. I teraz właśnie nadarza się okazja, by takie centrum powołać. Jeśli ją zaprzepaścimy, to ci, którzy przyjdą po nas, będą z tego miasta uciekać. Jestem tego pewna.

Na was - artystów z Polskiego Teatru Tańca?

- Nie tylko. Z problemem braku siedziby boryka się w Poznaniu wielu ludzi kultury, m.in. Agnieszka Duczmal i Tomasz Wendland. Swojego miejsca nie mają tu od lat ani teatry alternatywne, ani filharmonicy, ani plastycy. Minister kultury, Bogdan Zdrojewski, podczas swojej niedawnej wizyty w Poznaniu przyznał, że poznańskie środowisko artystyczne prezentuje wysoki poziom, ale jest rozproszone.

Dlaczego Gazownia jest optymalną przestrzenią właśnie dla sztuki?

- Ze względu na magiczną architekturę i położenie, które daje możliwości "ogrania" placu obok i wyjścia na otwartą przestrzeń, w kierunku Warty. Gazownia leży tuż obok Starego Rynku, w ścisłym centrum, a jednocześnie na uboczu wielkomiejskiego zgiełku. Dla nas byłaby to nie tylko wymarzona przystań, scena, która inspiruje i daje wspaniałe możliwości techniczne, ale również idealna przestrzeń na organizowanie Warsztatów Tańca Współczesnego, na które przyjeżdżają ludzie z całego świata.

Pani już kiedyś starała się o miejsce dla PTT w Starej Gazowni?

- Walczyłam już m.in. o Starą Rzeźnię i Starą Drukarnię. Bez skutku. Co do Starej Gazowni - szansa na zagospodarowanie tej przestrzeni nie była nigdy tak realna.

Teraz jest?

- Rozmawiałam już m.in. z prezesem Aquanetu, Pawłem Chudzińskim, który jest bardzo przychylny idei stworzenia w Gazowni centrum sztuki. Ale on nie może nam przecież tego budynku podarować! Chęć powołania takiej instytucji musi wyjść ze strony ludzi, którzy są odpowiedzialni za kulturę w tym mieście. A tej chęci najwyraźniej nie ma. Miasto od lat odsyła mnie z kwitkiem, bo mój teatr podlega władzy marszałka. Między obiema instytucjami najwyraźniej nie ma dialogu, jakiejś wspólnej wizji. Koło się zamyka.

Ale ja się nie poddam. Jeśli trzeba będzie, to osobiście pojadę do Warszawy albo zaproszę pana ministra do Poznania na rozmowę na temat przyszłości Starej Gazowni. Przecież na rewitalizację takich miejsc są unijne fundusze! I trzeba poruszyć niebo i ziemię, by je zdobyć. Mamy już dość proszenia, przenoszenia scenografii z zamku do opery i z opery do Teatru Ósmego Dnia. Jestem już zmęczona ciągłą walką o odrobinę dobrej woli w mieście, które wybrałam wiele lat temu. Ale jestem również zdesperowana. Daję sobie prawo, by krzyczeć - właśnie teraz, w roku jubileuszu Polskiego Teatru Tańca. W 35. rocznicę naszej artystycznej tułaczki.

W poniedziałek artykułem "Nie sprzedawajcie Starej Gazowni!" rozpoczęliśmy dyskusję o bezcennym dla rozwoju Poznania terenie Starej Gazowni. Aquanet, miejska spółka będąca właścicielem części Gazowni, zamierza wystawić na przetarg jeden z zabytkowych budynków. To grozi podzieleniem Starej Gazowni między licznych właścicieli i zaprzepaszczeniem szans na włączenie jej do przestrzeni publicznej Poznania.

W poniedziałek opublikujemy wypowiedź prof. Marka Wasilewskiego o tym, jak powstają centra kultury w obiektach postindustrialnych Glasgow, Białegostoku i Radomia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji