Artykuły

"Baron cygański" w Niepołomicach

"Baron cygański" w reż. Laco Adamika na Letnim Festiwalu Opery Krakowskiej na hipodromie w Niepołomicach. Pisze Anna Woźniakowska w Dzienniku Polskim.

Co jest potrzebne, by wystawienie operetki w plenerze zwieńczone zostało sukcesem? Przede wszystkim trzeba znaleźć odpowiedni plener, który będzie można zagospodarować zgodnie z librettem wystawianego dzieła. Po drugie, reżyser i scenograf muszą umieć operować otwartą przestrzenią, odpowiednio ją wykorzystać. Po trzecie, potrzebny jest olbrzymi aparat logistyczny zapewniający poprzez odpowiednie nagłośnienie, podgląd na monitorach itp., należyty kontakt nie tylko wykonawców z publicznością, ale też konieczne relacje pomiędzy solistami, chórem i orkiestrą. Nie mówię o odpowiedniej pogodzie, bo ta od organizatorów nie zależy. Nie wymieniam także odpowiedniego doboru wykonawców, bo ci niezależnie od miejsca prezentacji dzieła zawsze powinni być możliwie najlepsi.

Dyrekcja Opery Krakowskiej, decydując się na wystawienie "Barona cygańskieg"o na hipodromie u stóp niepołomickiego zamku, spełniła pierwszy z wymienionych warunków. Mało która operetka tak pasuje do pleneru, jak właśnie dzieło Johanna Straussa. Ukształtowanie terenu stworzyło naturalną widownię (choć pozbawiało obecnych możliwości kontemplowania uroku odnowionego i pięknie iluminowanego zamku królewskiego). Pozwalało też wzrokowi widzów wybiegać daleko w przestrzeń urozmaiconego nadwiślańskiego krajobrazu.

Ta szerokość spektrum niosła jednak pewne niebezpieczeństwa. Oto widz kontrolował wszystko: i to, co reżyser Laco Adamik chciał mu pokazać, i to, co wolałby przed nim ukryć, jak np. czekających na swoje wejście, a raczej wjazd pojazdy i jeźdźców konnych, skądinąd bardzo atrakcyjnych. Tak szeroka przestrzeń zmuszała też realizatorów spektaklu do dokonania umownego w tej sytuacji wyboru, co jest sceną, a co nią już nie jest, innymi słowy - na jakim obszarze musi być zapewnione nagłośnienie, łączność radiowa, podgląd dyrygenta na monitorach itd.

To, co oglądałam w sobotę i niedzielę, było wypadkową chęci reżysera i możliwości technicznych realizatorów. W sobotę z tymi możliwościami było nie najlepiej, przede wszystkim z za mocnym nagłośnieniem, które w pierwszej części widowiska wręcz zniekształcało jego obraz dźwiękowy. Lepiej było po przerwie, jeszcze lepiej w niedzielę, choć i tu realizatorzy zapominali chwilami o nagłośnieniu chóru. Czyżby zabrakło czasu na próby? Szkoda, bo to można było dopracować. W niedzielę znacznie bardziej uporządkowany był także plan ogólny, czyli to, co działo się poza nagłośnioną sceną, w taborze cygańskim i przed dworem Kalmana Żupana.

Tomasz Tokarczyk muzycznie przygotował spektakl starannie, z tego, co udało mi się w oba wieczory usłyszeć, równie starannie pracował z chórem Marek Kluza. W czardaszu i walcu dobrze spisał się balet (choreografia Katarzyna Aleksander-Kmieć), choć w sumie wolałabym nieco więcej utanecznienia w całym spektaklu. Śpiewacy nie zawiedli, a szczególnie podobali mi się: Katarzyna Oleś-Blacha jako Arsena, żywiołowy Zbigniew Macias jako jej ojciec Kalman Żupan, Adam Sobierajski jako kochający ją Ottokar, Leszek Skrla w roli Księcia Homonay, Kazimierz Różewicz i Krzysztof Witkowski jako radca dworu Carnero. Odtwórca tytułowej roli Adam Zdunikowski stworzył sympatyczną postać, ale wokalnie - mimo pięknie wykonanych fragmentów - nie był bez usterek. Magdalena Barylak jako Saffi śpiewała pięknie, gorzej było z zarysowaniem postaci. Występująca w poniedziałek w tej partii Anna Noworzyn właśnie przez emocję włożoną w interpretację roli była bardziej przekonywająca.

Scenografia i kostiumy Barbary Kędzierskiej mogły się podobać. W sumie można uważać, że niepołomickie przedsięwzięcie zakończyło się sukcesem. Mimo niedociągnięć organizacyjnych publiczność nagrodziła spektakle gorącymi i długimi brawami. Wydawało się, że nikomu z obecnych nie chce się opuszczać urokliwego miejsca, w którym słuchaliśmy równie urokliwej muzyki, a szczegóły nie grały w odbiorze całości zasadniczej roli.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji