W blokowisku - nowa scena w Trójmieście
Gdańsk wzbogacił się o kolejną scenę teatralną. W poniedziałek, spektaklem "Szaleństwo we dwoje" w reżyserii Marka Branda, zainauguruje swoją działalność Teatr w blokowisku. - Otworzyliśmy nową przestrzeń, absolutnie teatralną - mówi Elwira Twardowska, dyrektor klubu Plama. - Nasza scena dla dzieci jest już oczywistością i nie potrzebuje rekomendacji, postanowiliśmy więc stworzyć taką samą ofertę dla dorosłych - czytamy w portalu Trójmiasto.pl.
Podczas gdy teatry zawodowe wciąż martwią się o to, jak zapełnić swoje widownie, niezależne sceny teatralne realizują kolejne spektakle. I mają się całkiem dobrze. Nowo powstały Teatr w blokowisku, którego organizatorem i pomysłodawcą jest klub Plama z Zaspy, to kolejny dowód, że zainteresowanie teatrem w Trójmieście nie maleje, a raczej zmienia się, zwracając się ku scenom niezależnym.
- Otworzyliśmy nową przestrzeń, absolutnie teatralną - mówi Elwira Twardowska, dyrektor Plamy. - Nasza scena dla dzieci jest już oczywistością i nie potrzebuje rekomendacji, postanowiliśmy więc stworzyć taką samą ofertę dla dorosłych. To nie będzie teatr autorski. Chcemy zapraszać teatry z całej Polski oraz realizować własne spektakle teatralne.
Nowa scena to profesjonalne zaplecze oraz sto miejsc siedzących. Pierwszym spektaklem, jaki widzowie będą mogli oglądać w nowej przestrzeni będzie "Szaleństwo we dwoje" Eugne'a Ionesco. Spektakl wyreżyseruje Marek Brand, aktor, dramaturg i reżyser, założyciel Teatru Zielony Wiatrak.
- "Szaleństwo we dwoje" to tekst trudny, głównie z powodu przystosowania go na scenę - mówi Marek Brand. - Widzimy dwoje ludzi, którzy żyją sobie we dwoje, toczą spory w stylu "czy żółw i ślimak to jest to samo?", a wokół jest wojna, rozpadające się ściany, zwisające ludzkie ciała bez głów. Siłą rzeczy musieliśmy szukać innego znaku tych wydarzeń. W naszym spektaklu przełożony on został przede wszystkim na muzykę.
Najważniejszym elementem inscenizacji będzie pokazanie psychologicznych predyspozycji oraz wzajemnych relacji łączących bohaterów ze światem zewnętrznym.
- W pewnym sensie to będzie teatr klasyczny, bez elementów szokujących, typowych dla teatru niezależnego - mówi Brand. - Podobnie jak dwójka bohaterów, my również kłócimy się o głupoty, poddajemy się wspomnieniom lub toczymy wzajemną grę. I podobnie jak oni, najczęściej nie zauważamy, że świat dookoła nas zmienia się.
W rolach skłóconych kochanków zobaczymy Iwonę Fijałkowską i Macieja Szemiela. Premiera w najbliższy poniedziałek, 30 czerwca o godz. 20 w klubie Plama. Kolejny spektakl we wtorek, 1 lipca o godz. 20. Pełen repertuar Teatru w blokowisku poznamy jesienią.