Artykuły

Warszawa. Jerzy Łapiński obchodzi jubileusz

Spektakl "Darkroom" w Teatrze Polonia w piątek 18 lipca będzie miał charakter uroczysty. Swoje 45-lecie pracy artystycznej obchodzi aktor Jerzy Łapiński [na zdjęciu].

Jego Dziadka Stanisława, którego gra w "Darkroomie" Przemysława Wojcieszka, widzowie uwielbiają. Jerzy Łapiński tej postaci, która z pozoru nie powinna budzić sympatii - członek Rodziny Radia Maryja wygłaszający bezwzględne komentarze na temat gejów, flirciarz, który opowiadając o kobietach, potrafi być cięty i złośliwy - dał ciepło, błysk i urok. I poczucie humoru.

Droga do Warszawy

Dzieciństwo spędził za kulisami jako wnuk wybitnego aktora Stanisława Łapińskiego i syn aktorki Krystyny Łapińskiej. Będąc studentem łódzkiej Filmówki, wystąpił w filmie "Szatan z siódmej klasy" w reżyserii Marii Kaniewskiej. O tym filmie opowiada z ogromnym sentymentem.

Jego droga teatralna prowadziła przez wiele miast w Polsce. Pracował na scenach w Łodzi, Kaliszu, Jeleniej Górze i w trójmiejskim Teatrze Wybrzeże, w którym spędził aż 29 lat.

Do Teatru Narodowego w Warszawie, w którym od 1997 roku jest aktorem etatowym, przyjechał początkowo tylko na chwilę, zagrać najpierw gościnnie Aktora w "Nocy listopadowej" w reżyserii Jerzego Grzegorzewskiego, a potem Jana Potockiego w "Saragossie" Tadeusza Bradeckiego. I został.

Choć decyzja o przeprowadzce do Warszawy nie była prosta. W Trójmieście był uznanym, popularnym aktorem, nie wiedział, jak będzie w stolicy. Ale ówczesny dyrektor Teatru Narodowego Jerzy Grzegorzewski namawiał go bardzo, zaproponował mu etat i przedstawił kolejne ciekawe propozycje.

Urok i energia pana Jurka

To, że do roli kłopotliwego dziadka, który nie dość, że ma radykalne poglądy, to jeszcze nieproszony"zwala się" swojej wnuczce do domu, warto zaprosić właśnie Jerzego Łapińskiego, zasugerowała Krystyna Janda. Ale reżyser Przemysław Wojcieszek też nie miał żadnych wątpliwości.

- Bo to był strzał w dziesiątkę. Jerzy Łapiński jest aktorem, który bardzo wiele daje reżyserowi od siebie. Dzięki niemu Dziadek Stanisław to postać niejednoznaczna, trudno uchwytna: liryczna i dosadna, brutalna, przegrana, śmieszna, wzruszająca - wylicza Przemysław Wojcieszek.

W zespole "Darkroomu" składającym się z samych 30-latków: Maria Seweryn, Rafał Mohr, Arkadiusz Janiczek, Karol Wróblewski i reżyser Przemysław Wojcieszek - Jerzy Łapiński odnalazł się świetnie.

- Jerzy jest osobą pełną uroku i niezwykle skromną - mówi Maria Seweryn. - Przemysław Wojcieszek pisał swój "Darkroom" na próbach. Zdarzało się, że pod wpływem pracy, naszych rozmów, następnego dnia zmieniał całe sceny, przynosił nam nowe kwestie. Przemek tak pracuje z aktorami. Jerzy przyjmował to wszystko bez najmniejszego zniecierpliwienia. A jego postać? Nie wyobrażam sobie kogoś innego w tej roli. Dziadek Stanisław, członek Rodziny Radia Maryja, Casanowa, który na temat kobiet potrafi mówić naprawdę okropne rzeczy, budzi sympatię. Bije z niego ciepło.

- Pan Jerzy, a właściwie Jurek, bo już na pierwszej próbie "Darkroomu" poprosił, żebyśmy wszyscy mówili mu po imieniu - to... niesamowita osoba - dodaje Rafał Mohr. - Wnosi do naszego spektaklu ogromną energię i świeżość. Tak, właśnie to on, wnosi do naszego zespołu składającego się z młodych aktorów najwięcej świeżości - podkreśla.

Na swój jubileusz aktor zdradza, że jest "miłośnikiem przyrody, kocha psy". Jest też - co dodają aktorzy - świetnym kucharzem i smakoszem.

- Kiedy z "Darkroomem" jeździmy po Polsce, w każdym, nawet małym mieście wynajduje najlepszą restaurację i robimy sobie ucztę - opowiada Maria Seweryn.

- Myślę, że się nie obrazi, jeśli powiem, że bardzo lubię, kiedy podczas naszych wyjazdów z "Darkroomem" uda mi się go namówić na małe wściekłe psy. Uwielbiam słuchać wtedy jego opowieści - zdradza Rafał Mohr i dodaje: - Jest osobą niezwykle oczytaną, a na każdym kroku czuje się jego doświadczenie życiowe i aktorskie. A grając z nim, patrząc, jak on zawsze przed spektaklem powtarza tekst, nawet jeśli "Darkroom" pokazujemy kolejny dzień z rzędu, jak do każdego wejścia na scenę przygotowuje się w kulisie, uświadamiam sobie tylko, że w naszym pokoleniu, niestety, takich ludzi już nie ma.

Uroczysty "Darkroom" z okazji 45-lecia pracy artystycznej Jerzego Łapińskiego odbędzie się w piątek 18 lipca o godz. 20.30 w Teatrze Polonia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji