Artykuły

Warszawa. Mikołajczyk, Walewska i Tesarowicz na płytach

Do obszernego katalogu tej cenionej firmy fonograficznej dopisano ostatnio trzy interesujące albumy. Ich bohaterami są: Anna Mikołajczyk, Małgorzata Walewska i Romuald Tesarowicz.

Pierwsza z pań nagrała dwa cykle pieśni Karola Szymanowskiego: "Rymy dziecięce" op. 49, na który składa się 20 piosenek do słów Kazimiery Iłłakowiczówny, oraz "Pieśni księżniczki z baśni" op. 31 do słów Zofii Szymanowskiej. W obu przypadkach są to pieśni rozpisane na głos i fortepian. Przyznać należy, że jest to jedno z najciekawszych nagrań obu cykli Szymanowskiego w naszej dyskografii. Anna Mikołajczyk potrafi nadać każdej z dziecięcych pieśni właściwy klimat i atmosferę wiejskiego dworku, gdzie spędza dzieciństwo Krysia, ich bohaterka. Podobnie ma się rzecz z cyklem "Pieśni księżniczki". Wiele satysfakcji sprawia jej nienagannie prowadzony głos, znakomite legato i koloratura oraz dramaturgia wykonania sprawiająca, że każdą pieśń odbiera się jak klejnocik sztuki wokalnej. W obu cyklach towarzyszy jej przy fortepianie Edward Wolanin, który udowadnia, że trudną sztukę akompaniamentu opanował niemal do perfekcji.

Również pieśni Szymanowskiego (12 niepowiązanych w cykl) nagrała na swoim najnowszym albumie Małgorzata Walewska, która zdecydowała, że zawartość płyty uzupełni słynny wagnerowski cykl "Pieśni Matyldy Wesendonck". Cały cykl zawdzięczamy płomiennej miłości, jaką Wagner obdarzył Matyldę Wesendonck. Pięć pieśni: "Der Angel" (Anioł), "Schmerzen" (Cierpienia), "Träume" (Sny), "Stehe Still" (Stój), "Im Treibhaus" (W cieplarni), skomponowanych zostało do napisanych przez Matyldę Wesendonck wierszy "Fünf Gedichte". Te urokliwe, pełne swoistego nastroju pieśni na głos solowy i fortepian powstały w okresie od 30 września 1857 do 1 maja 1858 roku i są w zasadzie studiami wstępnymi do muzyki "Tristana i Izoldy". Echa każdej z nich można bez trudu odnaleźć w muzyce tego wspaniałego dramatu. Ich wykonawczyni ujmuje nie tylko znakomitym uchwyceniem nastroju każdej z pieśni, ale również ogromną kulturą wokalną idącą tutaj w parze z pięknym prowadzeniem głosu i operowaniem bogactwem odcieni wszelkich emocji.

Trzeci z prezentowanych albumów należy w całości do opery. Romuald Tesarowicz, którego kariera związana jest z najważniejszymi scenami operowymi w kraju i za granicą, prezentuje arie basowe z najważniejszych dzieł kompozytorów słowiańskich. Obok Moniuszki ("Straszny dwór", "Halka", "Hrabina") mamy tutaj fragmenty oper Czajkowskiego ("Jolanta", "Eugeniusz Oniegin"), Musorgskiego ("Borys Godunow), Borodina ("Kniaź Igor"), Dworzaka ("Rusałka") oraz Żeleńskiego ("Konrad Wallenrod") i Szeligowskiego ("Bunt żaków"). Dokonany wybór pozwala w pełni zaprezentować Tesarowiczowi walory swojego głosu o pięknym i wyrównanym, w każdej skali, brzmieniu. To jednak tylko wstęp do interpretacji opartej na wyeksponowaniu charakteru prezentowanej postaci i właściwego klimatu każdej z prezentowanych arii, co najbardziej słychać w pełnej ekspresji arii króla Rene z opery "Jolanta". Z równym mistrzostwem śpiewa potężną arię chana Kończaka z "Kniazia Igora" Borodina, gdzie możemy w pełni podziwiać głębokość brzmienia niskich tonów. Urodę głosu tego znakomitego basa możemy też podziwiać w polskim repertuarze: arii Stolnika z "Halki", Skołuby ze "Strasznego dworu" i Chorążego z "Hrabiny" Moniuszki. Soliście towarzyszy Orkiestra Filharmonii Zielonogórskiej pod batutą Czesława Grabowskiego i przyznać należy, że jest to dobrze prowadzony akompaniament.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji