Artykuły

Bydgoszcz. "My Fair Lady" w operze

To będzie kolorowe widowisko, świetna zabawa i murowany sukces - zapowiadają twórcy. "My Fair Lady" już 20 września na deskach Opery Nova.

Wybór tego utworu nie jest przypadkowy: broadwayowski hit z muzyką Frederica Loewego z 1956 r. jest swobodną adaptacją słynnej sztuki "Pigmalion" George'a Bernarda Shawa i stanowi wręcz idealny przykład połączenia operetkowej konwencji z nowoczesnymi wówczas trendami w teatrze muzycznym.

Fabuła dzieła jest tyleż wydumana, co urocza: uczony językoznawca, prof. Higgins, zakłada się z przyjacielem, że przemieni uliczną kwiaciarkę w damę z wyższych sfer. Obiektem eksperymentu staje się nieokrzesana Eliza Doolittle.

- Publiczność pyta nas o lżejsze tytuły, spektakle, podczas których może odpocząć od rzeczywistości. To będzie takie przedstawienie - zapowiada Maciej Figas, dyrektor Opery Nova i kierownik muzyczny "My Fair Lady".

Na jego prośbę reżyserią zajął się znany już w bydgoskiego "Trubadura" Maciej Korwin, dyrektor naczelny i artystyczny Teatru Muzyczny im. Baduszkowej w Gdyni. Prawie 300 niepowtarzalnych kostiumów zaprojektowała Barbara Ptak, która przygotowała stroje bohaterów m.in. 4 nagrodzonych do Oskara polskich filmów: "Faraona", "Nocy i dni", "Ziemi obiecanej" ora z"Noża w wodzie". O scenografię zadbał Jerzy Rudzki.

- Postaramy się na scenie odwzorować XIX wieczny Londyn - będzie on przypominał miasto znane ze starej widokówki - zdradza. Nie będzie mgły i deszczu, ale będą zjawiskowe wyścigi konne Ascot i klimatyczne meble z bydgoskich antykwariatów stanowiące wyposażenie tamtejszych pokoi.

Niezwykłe zadanie miała choreograf Joanna Semeńczuk. - W musicalu obok śpiewu nie brakuje tez tańca. Jak zdziwieni byli soliści i chór, gdy namówiliśmy ich do udziału w scenie balu. Nie mogli przecież stać nieruchomo! - wspomina. - Zresztą nowe obowiązki przejęli też tancerze, którzy na deskach nie tylko kręcą piruety, ale i mówią!

"My fair lady" od wielu lat uznawany jest za największy światowy sukces w swoim gatunku. Święcąc triumfy i rekordy popularności od 1956 r. spektakl dotarł na sceny teatrów całego świata. Dodatkowo spopularyzowała go wersja filmowa ze znakomitą rolą Audrey Hepburn. Piosenki takie jak "Przetańczyć całą noc", "Tak chciałbym", "Tę ulicę znam" czy "Jeden mały szczęścia łut" na trwałe weszły na listę musicalowych przebojów.

Spektaklom premierowym towarzyszyć będzie wystawa prac fotograficznych Marka Chełminiaka, organizowana w ramach tegorocznych Europejskich Dni Dziedzictwa pt. "Korzenie tradycji. Od ojcowizny do ojczyzny".

Bilety na przyszłotygodniowe, sobotnie i niedzielne premiery kosztują 60, 80 i 100 zł. można je nabywać w Dziale Obsługi Widza Opery Nova przy ul. Focha 5.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji