Postać
Ach, ten Jego uśmiech... Kobiety (wszystkie) zniewala. Mężczyzn (w każdym razie niektórych) poraża i przeraża. O JANIE NOWICKIM, z okazji niedawnych 65 urodzin pisze Włodzimierz Jurasz.
65 lat kończy dziś [5 listopada] posiadacz najbardziej fascynującego polskiego uśmiechu. Jan Nowicki, wybitny aktor, jedna z największych osobowości polskiej sceny i ekranu, przez całe dziesięciolecia związany z krakowskim Starym Teatrem.
Oraz - postać nietuzinkowa.
W latach 90., zafascynowany kapitalizmem, zajął się produkcją konfekcji, próbując zbudować imperium dorównujące Diorowi. Swe bankructwo określa dziś mianem najpiękniejszej katastrofy od czasów Greka Zorby.
Do historii przeszły Jego role teatralne (m. in. Stawrogin i Rogożyn w wajdowskich inscenizacjach Dostojewskiego) oraz filmowe (m. in. "Sanatorum pod Klepsydrą" Wojciecha Hasa, "Wielki Szu" Sylwestra Chęcińskiego). 65 lat... No, cóż... Jaktak, to tak -powiedziałby w tej sytuacji Wielki Szu.
