Artykuły

Tarnów. Zadebiutowała klasa teatralna

Jedyną w Tarnowie klasę fotograficzną otwarto w Zespole Szkół Ogólnokształcących i Technicznych im. Jana Szczepanika. Tu również, we wrześniu, zadebiutowała klasa teatralna. Pierwszą prowadzi Andrzej Tylko, artysta fotografik, drugą Robert Żurek, aktor Tarnowskiego Teatru.

W klasie humanistycznej z elementami teatrologii Robertowi Żurkowi, aktorowi Tarnowskiego teatru, przydzielono dwie godziny w tygodniu - będzie w tym czasie uczy) m.in. podstaw aktorstwa, scenografii, obsługi sprzętu, organizacji widowni i kulturoznawstwa. Teatralny oddział działa w ramach liceum ogólnokształcącego, w przeciwieństwie do klasy fotograficznej utworzonej w technikum, gdzie edukacja kończy się nie tylko maturą, ale także egzaminem zewnętrznym, potwierdzającym kwalifikacje zawodowe. Ci, którzy go zdadzą, otrzymają tytuł fototechnika.

Patronem placówki jest Jan Szczepanik, znany w świecie jako autor wielu wynalazków w dziedzinie m.in. barwnej fotografii i filmu. Stworzenie klasy fotograficznej w tym właśnie miejscu wydaje się zatem czymś naturalnym. Z naborem nie było żadnego problemu, oddział liczy 35 osób, część zajęć prowadzona jest w grupach. Fotografii poświęcono 10 godzin tygodniowo, z tego trzy godziny przypisano laboratorium fotograficznemu. Na pozostałych lekcjach uczniowie poznawać będą: urządzenia fotograficzne, technologię materiałów światłoczułych, podstawy fotografii oraz procesów fotograficznych, a także zastosowanie komputerów w fotografii. W programie znalazły się zajęcia plenerowe, praca studyjna, organizacja własnych wystaw fotograficznych oraz wycieczki m.in. do Krakowa na World Press Photo.

Nauczycielem fotografii jest Andrzej Tylko, od siedemnastego roku życia członek Tarnowskiego Towarzystwa Fotograficznego, absolwent Akademii Pedagogicznej w Krakowie, posiadacz tytułu artysty Światowej Federacji Sztuki Fotograficznej. - Znawca tajemnicy piękna zaklętego w fotografiach i tegoż piękna wytrawny zaklinacz - jak sam mówi o sobie. Teraz swoją wiedzą i doświadczeniem dzieli się z młodymi ludźmi, których chce nauczyć "fotograficznego myślenia". Przez pierwsze dwa lata nauki, zgodnie z ministerialnym programem, będą zajmować się przede wszystkim fotografią analogową. Potem przyjdzie czas na "cyfrówki".

Zadaniem A. Tyłki jest sprawienie, aby "pstrykacze" zdjęć stali się fotografami. Pomóc w tym mogą również ci, którzy kiedyś spędzali całe godziny w ciemni, a teraz z braku czasu przestali tam zaglądać. Młodzi adepci trudnej sztuki tradycyjnego fotografowania chętnie przyjmą powiększalniki, lampy ciemniowe, kuwety, menzurki itd., czyli wszystko to, bez czego ciemnia funkcjonować nie może.

Oczywiście każdy uczeń musi posiadać własny aparat. Powód jest prosty - własny sprzęt zna się najlepiej i dba o niego jak o żaden inny. Pocieszające jest, że do zrobienia zdjęcia wyróżniającego się artystycznymi walorami bardziej potrzebna jest twórcza wyobraźnia niż kosztowny sprzęt.

Gdy Andrzej Tylko zapytał swoich uczniów, jakim rodzajem fotografii chcieliby się w przyszłości zająć, okazało się, że w ławkach siedzą przyszli fotoreporterzy, fotografowie mody oraz właściciele zakładów oferujących zdjęcia ślubne, okolicznościowe itp. Szkoła przewidziała taki wariant i wprowadziła w klasie fotograficznej dodatkowe godziny z zakresu wzornictwa przemysłowego i marketingu.

Absolwenci będą więc nie tylko rozróżniać techniki zdjęciowe, oświetleniowe i pomiarowe, ale także podstawowe pojęcia i terminy dotyczące funkcjonowania gospodarki, prawa pracy, prawa podatkowego oraz przepisów regulujących podejmowanie i wykonywanie własnej działalności gospodarczej.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji