Artykuły

Politycznie niepoprawni, poprawnie śmieszni

- Kiedy zacząłem oglądać komików amerykańskich czy skandynawskich, odkryłem, że one man show to ich osobna działalność. Jako aktor zacząłem potwornie im tego zazdrościć. One man show wykluło się trochę z tej zazdrości i z tego, że nie chcemy robić go w teatrze - mówi RAFAŁ RUTKOWSKI z Teatru Montownia w Warszawie, przed premierą spektaklu "To nie jest kraj dla wielkich ludzi".

Rafała Rutkowskiego [na zdjęciu] i Michała Walczaka spotkać można ostatnio na Chłodnej 25. Tutaj przygotowują swój projekt specjalny pod przewrotnym, ale też sugestywnym tytułem "To nie jest kraj dla wielkich ludzi". Z Rafałem Rutkowskim i Michałem Walczakiem rozmawia Agnieszka Rataj.

Pracujecie w duecie. Na czym konkretnie polega ta współpraca?

Michał Walczak: Po improwizacjach Rafała tworzę na czysto teksty skeczy, sprawdzamy, które nas śmieszą, i wybieramy the best of.

Określacie swój projekt jako one man show. Kojarzy mi się to z popularnym w Stanach stand up comedy, który jednak u nas nie ma bogatej tradycji...

Rafał Rutkowski: To jest najlepsze określenie tego projektu, choć u nas rzeczywiście nie ma tradycji takiego gatunku. Kiedy zacząłem oglądać komików amerykańskich czy skandynawskich, odkryłem, że one man show to ich osobna działalność. Jako aktor zacząłem potwornie im tego zazdrościć. One man show wykluło się trochę z tej zazdrości i z tego, że nie chcemy robić go w teatrze. To nie jest miejsce dla takich rzeczy, to jest freestyle.

M.W.: Łączy nas potrzeba poszukiwania przestrzeni poza instytucjonalnym teatrem, który często krępuje swobodę działania, stąd nasza decyzja, że zrobimy to oddolnie, bez napięcia. Atmosfera Chłodnej, energia młodości, którą się tu czuje, bardzo pasuje do takiego projektu. Zastanawialiśmy się nad formą, ile w tym ma być teatru, ile kabaretu. W polskim teatrze z humorem bywa ciężko, dominuje tradycja romantyczna, natomiast kabaret kojarzy się ze szmirą. Chcemy połączyć kilka żywiołów. Założeniem jest czysta rozrywka, nieustanny śmiech, ale też rodzaj perwersji i totalny brak cenzury. Chcielibyśmy zadowolić i widzów wyrafinowanych, i tych poszukujących godziny porządnej rozrywki.

Chcecie śmiać się z innych, zaczynając od siebie. Z jakich swoich cech śmieje się więc Rafał Rutkowski?

R.R.: Nie chcę za dużo zdradzać, ale w pierwszym skeczu wcielam się w swojego technicznego, który mówi różne rzeczy o Rafale Rutkowskim. W zasadzie wychodzę na totalnego kretyna i to jest pierwszy strzał, wtedy mogę iść na całość wobec innych. Uwielbiam to w humorze anglosaskim. Anglicy potrafią szydzić z samych siebie, co tak naprawdę świadczy o ich wielkiej sile wewnętrznej. Będzie mnóstwo czarnego humoru, w końcu robimy rzecz totalnie bez cenzury.

Sytuacje, o których opowiadacie, bierzecie z własnego życia?

R.R.: Jasne. Polska to jest taki dziwny kraj, którego mieszkańcy mają bardzo często straszliwie niskie poczucie własnej wartości. Każdy, kto dostanie tutaj choćby odrobinę władzy, nagle ma poczucie wielkości. To takie nasze typowe polskie spliny, demony, które nas strasznie śmieszą.M.W.: Śmieszą, ale i przerażają, bo jak je porządnie przywołać, okazuje się, że tkwią w każdym z nas. Siedząc w podziemiach Chłodnej i pracując nad tym, żeby show był zabawny i oczyszczający, musimy odnaleźć ludzkie małości w sobie. Momentami jesteśmy tym naprawdę zmęczeni.

Macie poczucie, że robiąc coś poza instytucją, zyskujecie większą swobodę ruchów?

R.R.: Siedzimy sobie w piwnicy, nie w teatrze, każdy może tam do nas zajrzeć, nawet w trakcie prób. Nie poszliśmy na żadne kompromisy. Czuję tu coś takiego, co nazywam strefą Chłodnej. Tu spotykają się młodzi, inteligentni ludzie, którzy nie muszą trzymać się spódnicy jakiejś instytucji, tylko próbują sami coś robić. Grzesiek Lewandowski, twórca tego miejsca, wspaniale je prowadzi.

M.W.: Ustawiliśmy sobie poprzeczkę bardzo wysoko, bo jak już spadać, to z wysokiego konia. Byłbym szczęśliwy, gdyby znalazła się garstka ludzi, którym ten rodzaj humoru się spodoba.

To nie jest kraj dla wielkich ludzi - ul. Chłodna 25, rezerwacja: biuro@teatrmontownia.pl premiera: sobota 4.10 godz. 20 bilety: 30 zł

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji