Artykuły

Zespół Dzień Dobry z Bielska-Białej, który wygrał konkurs na interpretację piosenek Marka Grechuty, zorganizowany w ramach KOROWODU - Festiwalu Twórczości tego artysty przez Danutę Grechutę i Fundację Piosenkarnia Anny Treter, wystąpi dzisiaj, obok uznanych gwiazd estrady w gali w Teatrze im. J. Słowackiego w Krakowie.

Nagrodę, którą odbierze od prezydenta Krakowa, prof. Jacka Majchrowskiego, przeznacza na nagranie płyty z piosenkami Marka Grechuty.

***

Przed występem rozmawialiśmy z zespołem, a tworzą go: MAŁGORZATA CIECIÓRA - bas akustyczny, JAN STACHURA - gitara, PIOTR MIRECKI - śpiew, gitara, KRZYSZTOF MACIEJOWSKI - skrzypce, śpiew i (wczoraj nieobecny) STANISŁAW JONECZKO - akordeon.

Wacław Krupiński: Dzień dobry.

- Dzień dobry.

Skąd nazwa?

M. Ciecióra: - Długo nie mieliśmy nazwy, nagle wpadłam na tę... Jedni mówią, że świetna, inni, że dziwna...

P. Mirecki: - Bardzo dobra, mamy darmową reklamę na autostradach albo rano w TVN.

J. Stachura: - I łatwo pozwala nawiązać kontakt z publicznością.

Zgłaszając się do konkursu na interpretację piosenek Marka Grechuty liczyliście na nagrodę?

J. Stachura: - Tak, te piosenki podczas występów zawsze wywołują znakomity odzew, wręcz nieraz słyszymy, że to jeden z najmocniejszych punktów naszego programu. A i my się świetnie czujemy w tym repertuarze.

Nagrodę 10 tys. zł przeznaczacie na nagranie płyty z piosenkami Marka Grechuty.

K. Maciejowski: - Pięć piosenek już wykonujemy, 11 kolejnych opracowujemy. One od dawna krążą w zespole, fascynując nas pięknem słów, urzekając muzycznymi pejzażami świata Marka Grechuty. Płyta będzie więc czymś naturalnym i wcale nieprzypadkowym w rozwoju zespołu.

Kiedy powstanie?

Zdzisław Potempa, menedżer: - Planowaliśmy krążek z naszymi piosenkami, ale po tak dobrym odbiorze piosenek Marka Grechuty, po komplementach od Jana Kantego Pawluśkiewicza, przygotujemy płytę "Dzień dobry, Panie Marku". Powinna być gotowa w maju.

Od kiedy występujecie w tym składzie?

J. Stachura: - Od lutego 2004 r., ale wielu z nas gra od lat, ja z Krzysztofem od 1980 r.

P. Mirecki: - Od dawna spotykaliśmy się w bielsko-bialskim środowisku muzyków, aż przed czterema laty w tym gronie, przekonanym do jednej muzycznej idei, powiedzieliśmy sobie "dzień dobry".

I to jest Wasz zawód?

J. Stachura: - Tak, acz mamy jeszcze inne zajęcia; Krzysztof tworzy muzykę, aranżuje, Małgosia jest plastykiem...

No i gra na gitarze basowej i to pięciostrunowej; skąd wybór?

M. Ciecióra: - Ilość strun to kwestia fantazji, a gram już parę lat z woli Janka... I bardzo chętnie.

Opowiedzcie o muzyce, o repertuarze...

P. Mirecki: - Nasze założenie sprowadza się do słów pozytywna akustyczna fala; czyli grać akustycznie i sprawiać, by widz czuł się po naszym koncercie szczęśliwy. Wykonujemy swoje piosenki, jak i światowe czy polskie przeboje, ale w naszej autorskiej akustycznej aranżacji. Bo my jesteśmy zakochani w gitarach, w których często sięgamy po elementy flamenco. Dochodzą do tego folkowo brzmiące skrzypce i akordeon, a nieraz i klimaty klezmerskie czy irlandzkie. I ten melanż jest bardzo nośny.

J. Stachura: - Dowodem ta I nagroda, i w ogóle pierwsza, bo nigdy wcześniej nie stawaliśmy w konkursowe szranki.

K. Maciejowski: - Bo to są instrumenty, które się nigdy nie zestarzeją, i dlatego podobają się i młodym, i starszym.

J. Stachura: - W ostatnią niedzielę podczas koncertu w radiowej Trójce, podczas którego prezentowaliśmy się w gronie laureatów tego konkursu, spowodowaliśmy, że po raz pierwszy w historii Studia im. Agnieszki Osieckiej czas radiowej transmisji został przedłużony o 6 minut, byśmy mogli zaprezentować słuchaczom w całości trzy piosenki.

K. Maciejowski: - A potem z radością słuchaliśmy reakcji zgromadzonej w studiu publiczności.