Artykuły

Gdańsk. O Operze Bałtyckiej w Mezzo TV

- Chwyciliśmy byka za rogi - mówi Jerzy Snakowski z Opery Bałtyckiej. Nic dziwnego skoro ma ona właśnie europejską kampanię w stacji Mezzo TV. Oprócz klipów operowych już w sobotę zobaczymy godzinny film dokumentalny o operze.

Mezzo TV to francuski kanał telewizyjny nadający muzykę klasyczną i jazz. Choć wielu użytkowników kablówek, skrzętnie omija tą stację, to na pewno nie robią tego miłośnicy klasyki z całej Europy. Opera Bałtycka dzięki temu, że gości na antenie Mezzo, ma szansę stać się jedną z najbardziej rozpoznawalnych scen operowych na naszym kontynencie.

Znalazła się tam w efekcie tego, że bierze udział w projekcie i festiwalu realizowanym wspólnie z operami z węgierskiego Szeged , niemieckiej Bremy oraz francuskiego Rennes i Nowego Jorku.

- W ramach tego projektu współfinansowane są produkcję przedstawień, które potem można zobaczyć w Szeged na Węgrzech, gdzie od 80 lat odbywa się wielki plenerowy festiwal. W jego ramach wystawiamy operę Brittena "Gwałt na Lukrecji". Ma ona teraz premierę (17, 18 i 19 października - red.) w Gdańsku , a następnie będzie retransmitowana w Mezzo TV.- wyjaśnia Jerzy Snakowski zastępca dyrektora Opery Bałtyckiej.

Widzowie, którzy nie dostaną się na premierowy spektakl będą mogli zobaczyć go u siebie w telewizorze już 14 listopada o godz. 20.30 oraz dzień później o godz. 10.

Opera Bałtycka poszła za ciosem i poza tym, że dostała środki na "Gwałt na Lukrecji", na swój koszt wyprodukowała pięć reklamówek własnych spektakli jak "Don Giovanni", "Rigoletto", "4&4", "Madama Butterfly". Były one robione w koprodukcji z TVP Gdańsk i jako klipy operowe codziennie pojawiają się w Mezzo TV.

Dodatkowo Węgrzy przyjechali do Gdańska i nakręcili duży 50 minutowy film o Operze Bałtyckiej, który będzie miał pierwszą emisję w Mezzo już w tą sobotę o godz. 12.15, kolejną 25 października o godz. 11.30.

- Ekipa przeprowadziła rozmowy z naszymi śpiewakami. Rozmawialiśmy o tym czym jest i czym ma być Opera Bałtycka. O tym kim jesteśmy, jaki zespół tworzymy, a także jaka idea nas połączyła. Mówiliśmy, że chcemy łamać pewne stereotypy, że nie chcemy być kojarzeni z muzeum, ale że pragniemy robić poruszające spektakle - wyjaśnia Snakowski.

Jak podkreśla zastępca dyrektora obecność na antenie to nie tylko promocja dla Opery. - To że jesteśmy w Mezzo to świetna promocja także dla miasta. W stacji widniejemy jako Opera Bałtycka w Gdańsku - trudno o lepszą promocję w momencie gdy Gdańsk stara się o miano kulturalnej stolicy europy - tłumaczy Snakowski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji