Artykuły

"Nie-Boska komedia" Zygmunta Krasińskiego

W cyklu "Nasza Klasyka" w najbliższy poniedziałek będziemy mogli obejrzeć inscenizację "Nie-Boskiej komedii" Zygmunta Krasińskiego. Telewizyjny spektakl miał swa premierę 11 października 1982 roku.

Przedstawienie w reżyserii Zygmunta Hübnera jest nie tylko opowieścią o typowym bohaterze romantycznym, skłóconym ze światem, popadającym w konflikt z jego prawami i ideałami. Oczywiście tych elementów pominąć nie można, gdyż niemożność przystosowania się Hrabiego Henryka do otoczenia powoduje jego mękę zarówno w życiu prywatnym, jak i w konfrontacji z wydarzeniami jego czasów. Jednak reżysera w "Nie-Boskiej komedii" interesował najbardziej problem rewolucji.

W opinii Marii Janion: "Rewelacyjność <> - i to nie tylko na gruncie polskim - polega przede wszystkim na uderzająco nowożytnym rozumieniu rewolucji. To nie editio (rozkosz, powstanie), rebelio (bunt), walka in tyrannos ( przeciw tyranom), nie średniowieczna renovatio (dążenie do odnowy), nie zamieszki wśród czerni i przewrót pałacowy; to właśnie autentyczna rewolucja. (...) Tłum z <> wypowiada posłuszeństwo <>. Dalej już nie można było pójść w buntowniczym uniesieniu. I ta właśnie totalność protestu społecznego, uderzającego we wszystkie świętości dawnego porządku, nazywa się rewolucją. (...) W ówczesnym rozumieniu Krasińskiego rewolucja była przyczynowo całkowicie uzasadniona, była wynikiem zbrodni feudalizmu i nędzy ludu. Natomiast pozostaje do rozważenia, w jakim stopniu mogła być usankcjonowana przez Boga, jakiej mierze stanowiła konieczność postępu i nieodzowny składnik ogólnego planu Opatrzności."

Telewizyjna interpretacja z towarzyszącym akcji od początku Mefistofelesem, wskazuje, że Hubner poszedł tropem najbardziej czytelnym, ale i najsłuszniejszym. Wynikającym z rozszyfrowania samego chociażby tytułu dramatu. "Nie-Boska komedia", czyli przedstawienie świata momencie upadku, tuz przed Sądem Ostatecznym. Upadek powoduje apokaliptyczna rewolucja. Czyli rewolucja i najprymitywniej pojęta demokracja są tworem nie-Bożym, a więc tworem Szatana.

Wedle Krasińskiego,w walce, która ogarnie świat nie będzie ani zwycięzców, ani zwyciężonych. Nie może wygrać obóz szlachecko-arystokratyczny, charakteryzujący się pustką wewnętrzną, zniechęcenia i utrata poczucia hierarchii moralnej. Ale nie może również zwyciężyć obóz rewolucyjny, gdyż rządzi nim nienawiść i pragnienie zemsty. Ich program to odwet i nic więcej. Zdaniem poety musi zginąć ludzkość, której brak ducha miłości. Tego ducha ma symbolizować pojawienie się wizji Chrystusa.

Poniedziałkowy spektakl jest więc zgodny z intencjami autora. Można powiedzieć, że rozstrzygnięto w nim romantyczny spór o rewolucję zgodnie z wiedza i świadomością romantyków.

Zygmunt Hübner nie używa sztafażu dwudziestowiecznych kostiumów i rekwizytów, aby utwór Krasińskiego uwspółcześnić. Wręcz przeciwnie. Inscenizacja została zarejestrowana plenerze. W prawdziwych starych murach, zamkach i ruinach. Niektóre ujęcia są jakby kopią romantycznych obrazów. Burzowe niebo, groźne chmury, strome urwisko, a nad nim bohater. Romantyzm, romantyczność i walka ideologii, Bóg, Szatan i polityka.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji