Artykuły

Teatralne hity 2008 roku w Jaraczu

To był dobry rok dla olsztyńskiego teatru - większa sprzedaż biletów i komplety na widowni świadczą, że przedstawienia się podobały. Udało się też stworzyć spektakle, którymi można się pochwalić w Polsce - pisze Magda Brzezińska w Gazecie Wyborczej - Olsztyn.

Rok 2008 pozwolił teatrowi utrzymać tendencję z lat ubiegłych i ponownie był bogaty w teatralne premiery. Widzowie mogli się wybrać aż na 13 nowych spektakli. Były wśród nich tragedie, komedie, a nawet spektakle muzyczne. Najważniejsze jest jednak to, że udało się stworzyć przedstawienia, które zostały docenione przez krytyków i publiczność. Łącznie na wszystkie przedstawienia teatr sprzedał 60 tys. biletów. Jak usłyszałam w Jaraczu, to znacznie więcej niż przed rokiem (ale nie mówią, o ile).

Remont dużej sceny i nowe możliwości, jakie się po nim pojawiły, dał reżyserom dużo większe pole do popisu. Jako pierwszy wykorzystał je dyrektor Janusz Kijowski, wystawiając teatralną superprodukcję, czyli "Mistrza i Małgorzatę". Widzowie chętnie oglądali przedstawienie oparte na prozie Michaiła Bułhakowa i choć wielu zarzuca, że nie jest to zbyt odkrywcza adaptacja, trafiła w gusta publiczności. Na scenie można zobaczyć niemal wszystkich aktorów Jaracza, uszyto dla nich dziesiątki kostiumów, a efekty specjalne uzyskane przy pomocy zapadni i przesuwanych platform spowodowały, że w jednej chwili widzowie mogli się przenieść z moskiewskiego mieszkania na bal u Wolanda czy miejsce sądu nad Jeszuą.

Wiele się działo także na scenie kameralnej, gdzie w październiku po raz pierwszy została wystawiona sztuka na podstawie książki olsztyńskiego pisarza Mariusza Sieniewicza pt. "Żydówek nie obsługujemy". Reżyser Piotr Jędrzejas świetnie poradził sobie z przeniesieniem tekstu na teatralne deski. Stworzył spektakl, w którym odnajduje się ducha książki, a przy tym jest oryginalny i autorski. Widzowie docenili "Żydówki..." i nadal przychodzą na nie tłumnie. Dobrze byłoby, żeby tę produkcję mogła zobaczyć nie tylko olsztyńska publiczność. Spośród spektakli na tej scenie należy też wyróżnić "Utraconą cześć Katarzyny Blum" wg Heinricha Bölla z charyzmatyczną Ireną Telesz w roli głównej.

Najchętniej oglądanym spektaklem na scenie Margines było przestawienie "Wszystko o kobietach", które przygotował Giovanni Castellanos. Jednak najciekawszym wydarzeniem roku okazał się monodram "Jackie" [na zdjęciu] oparty na opowiadaniach Elfriede Jelinek w reż. Weroniki Szczawińskiej. Kto lubi nowości i eksperyment, a zarazem ceni przemyślane i wnikliwe adaptacje dobrej prozy, powinien koniecznie wybrać się na ten spektakl.

Nie zawiodły też - organizowane już po raz 16. - Olsztyńskie Spotkania Teatralne, podczas których olsztynianie co roku mogą zobaczyć, co ciekawego dzieje się na innych polskich scenach. Jak zwykle, nie zabrakło gwiazd, choćby Krystyny Jandy czy Jerzego Treli, i bardziej niszowych przedsięwzięć jak opery rockowej na podstawie internetowego bloga w wykonaniu zespołu Pogodno.

Skromniej wypadł tym razem wakacyjny festiwal "Demoludy". Przegląd nie wytrzymał konkurencji z letnią pogodą. Słuszny wydaje się więc pomysł dyrekcji teatru, by w 2009 r. przenieść imprezę na jesień, żeby mogli w niej uczestniczyć także studenci.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji