Artykuły

Seks w teatralnej kruchcie

Kolejne tabu zostaje skomercjalizowane. Po seksie hetero- i homoseksualnym także seks sakralny okazuje się bezpiecznym, zabawnym tematem teatru mieszczańskiego. Czy na scenach z życia seksualnego księży będziemy się odtąd śmiać jak na "Testosteronie"? - pyta Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej.

Organizowanie prostytutek w formacje parazakonne wydaje się problemem żywo przejmującym dyrektorów warszawskich scen. Po "Pantelonie i wizytantkach" Maria Vargasa Llosy (o siostrach niosących wolną, acz płatną miłość żołnierzom w puszczy amazońskiej) w Teatrze Studio także Teatr na Woli zajął się sex-misjonarkami. "Siostrami przytulankami" [na zdjęciu] nazwały się dwie profesjonalistki zatrudnione, by ulżyć zakonnikom w trudach celibatu. Ich sprowadzenie uchwalono demokratycznie, po serii bójek i homoseksualnych zbliżeń wśród braci. Miały rozładować atmosferę, wprowadzić w zapuszczone klasztorne mury "kobiecą rękę", a przy okazji uwolnić się od świata alfonsów i "opiekunów". Autor Marek Modzelewski (autor m.in. "Koronacji" o kryzysie egzystencjalnym trzydziestolatka, "Dotyku" o coming-outach, "Imienin" wystawianych niedawno przez Teatr Radia TOK FM) wykorzystał stary schemat znany od "Dam i huzarów" Fredry po "Seksmisję": jednopłciowe społeczności są może pełne patologii, ale gdy pojawia się płeć przeciwna - szaleństwo dopiero się zaczyna. Przybycie Sylwii i Sabiny początkowo jest miłą odmianą, szybko jednak wyzwala w duchownych najgorsze instynkty.

Napięcia hormonalne w kruchcie, celach i na plebaniach to nie nowość. Przez cały ubiegły rok ogarniały kolejne polskie sceny. Skandale erotyczne z udziałem księży i kleryków, liczne porzucenia kapłaństwa, apostazje, spadek powołań, apele o zniesienie celibatu - wszystko to wydawało się tematem chwytliwym, gorącym, pikantnym (o rynkowej atrakcyjności skojarzeń sakralno-seksualnych wie już od dawna Madonna). Żaden ze spektakli pełnych "odważnych" scen nie przyniósł jednak głębszej refleksji nad kryzysem struktur kościelnych, hipokryzją hierarchów, niezdolnością rozwiązywania wewnętrznych problemów.

Nie przynosi ich także spektakl Giovanny'ego Castellanosa, debiutującego w Warszawie Kolumbijczyka. Co więcej - nie tylko po filmach Felliniego ("Rzym"), Bunuela ("Viridiana") czy Kawalerowicza ("Matka Joanna od Aniołów") sprzed 40-50 już lat, ale nawet po "Plebanii" trudno dziś uznać przedstawienie choćby za obrazoburcze. Nic nie zmieniają tu odwołania do wiary jako ucieczki przed występnym życiem czy wiary jako ekstazy (wyeksponowane na scenie witraże Wyspiańskiego przedstawiają świętych w mistycznym upojeniu). Nie wystarczy założyć obrożę i wykonać kilka tańców homoerotycznych, by uderzyć w podstawy moralności - czy to burżuazyjnej, czy katolickiej. Zgrabne negliże obok habitów, porno-gadżety w sąsiedztwie krzyży stały się dopuszczalne w farsach i kabaretach. W najmniej ambitnych, mieszczańskich teatrach.

Nic dziwnego więc, że publiczność, zamiast wychodzić masowo z teatru i ciskać klątwy, może się rubasznie podśmiewać. Może - póki nie pojawi się zgrzyt. Castallanos najpierw rozmontował napięcie między sacrum a profanum komediową konwencją, wkleił pielgrzymkowe piosenki z YouTube, zbudował karykaturalne postaci braciszków gejów, braciszków krętaczy, braciszków podlotków, potem zaś próbował tchnąć w tę serię skeczy egzystencjalną grozę. Historia zaczyna oscylować między krwawym horrorem a telenowelą, z melodramatyzmem, czarnymi charakterami i schematycznymi dialogami, w których prostytutki marzą o domkach z ogrodem, a panowie szukają rozgrzeszenia w ich ramionach.

To, że spektakl jest pełen klisz i odpychający wizualnie, nie jest jednak tak ciekawe jak beztroska reakcja publiczności. Czy mamy do czynienia z jakąś przemianą obyczajową? Czy po homoseksualizmie i innych "niegrzecznych" tematach także Kościół stał się jednym z ulubieńców bezpiecznego, mieszczańskiego kina i teatru?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji