Artykuły

Płock. Zapomniany "Władysław Herman" Krasińskiego w plenerze?

Otwarta kaplica królewska w katedrze, spektakl na podstawie płockiej powieści Zygmunta Krasińskiego i musical - tak będą wyglądać w tym roku Dni Historii Płocka.

Dni Historii Płocka obchodzić będziemy od 3 do 5 czerwca. W tym roku mają one przybrać specjalną oprawę. Przede wszystkim ze względu na 200. rocznicę "urodzin" ulicy Tumskiej. Wiadomo, że Muzeum Mazowieckie i Książnica Płocka wspólnie przygotują wystawę ukazującą historię i współczesność tego salonu miasta. Wystawa będzie się ciągnęła przez sam środek ulicy: zacznie się od zbiegu Tumskiej i Kościuszki i skończy na co najmniej Kolegialnej.

Do tego najbardziej reprezentatywna ulica Płocka w sobotę i w niedzielę będzie przypominała gdański Jarmark św. Dominika. Swoje stoiska będą więc mieli rzemieślnicy, artyści, kolekcjonerzy i hobbyści. Idea nawiązuje do przeszłości, kiedy to Tumska była ulicą handlu.

Kolejna nowość to otwarcie na czas DHP żeliwnej kraty, broniącej dostępu do kaplicy królewskiej w katedrze - w jej podziemiach spoczywają szczątki Władysława Hermana i Bolesława Krzywoustego oraz kilkunastu książąt mazowieckich. Jak się dowiedzieliśmy, Urząd Miasta doszedł w tej sprawie do porozumienia z ks. Januszem Filarskim, proboszczem bazyliki katedralnej. Miasto zadba o ochronę krypt, możliwe jest również rozdawanie zwiedzającym pamiątkowych certyfikatów.

Teatr Dramatyczny pracuje nad sceniczną adaptacją powieści "Władysław Herman i dwór jego" Zygmunta Krasińskiego. Przypomnijmy, to zapomniane dzieło wydobyły na światło dzienne pracownice Filii nr 5 Książnicy Płockiej. Na wieść o tym o odkryciu Marek Mokrowiecki, dyrektor płockiego teatru, postanowił przerobić powieść na przedstawienie i zaprezentować podczas Dni Historii Płocka.

Dyrektor ujawnia, że przeczytał powieść dwa razy i właśnie pracuje nad scenariuszem. Dobór obsady i pierwsze próby mają rozpocząć się w kwietniu. Nad którymi aktorami się zastanawia? Mówi, że w roli Hanny, córki wojewody Wszebora, porwanej przez księcia Zbigniewa, widziałby dwie aktorki. Natomiast w kontekście samego Zbigniewa myśli o Mariuszu Pogonowskim, ale nie przesądza sprawy.

- Ja Zbigniewem? W sumie w ubiegłym roku byłem nim w "Misterium Płockim", wystawionym podczas Pikniku Archeologiczno-Etnograficznego. Ale ta historia zapowiada się smakowicie, bo przecież miałbym porywać białogłowę. Mam tylko nadzieję, że dyrektor nie zrobi psikusa i roli Hanny nie zaproponuje Jackowi Mące, który w kobiecym przebraniu występuje w przedstawieniu "Dzikie żądze". Miałbym trudności, żeby go unieść - śmieje się Pogonowski.

Są plany, by spektakl został wystawiony między katedrą a opactwem benedyktyńskim. Brakuje jeszcze zgody nowego dyrektora Muzeum Diecezjalnego, który... nie objął jeszcze stanowiska.

Warto przypomnieć, że na początek czerwca Płocka Galeria Sztuki przygotowuje premierę komiksu o Płocku, którego autorów, znanych polskich komiksiarzy Jacka Frąsia i Grzegorza Janusza, zainspirowały choćby prowadzące do bazyliki monumentalne Drzwi Płockie.

Na Dni Historii Płocka do miasta, jak zawsze, przyjadą rycerze, którzy skoszarują się w miasteczku na Wzgórzu Tumskim. Będą walki, turnieje łucznicze i kusznicze, prezentacja dawnego rzemiosła czy też bicie pamiątkowych monet. Ratusz pracuje jeszcze nad tym, by sprowadzić zespół, którego muzyka nawiązywałaby do charakteru miasteczka rycerskiego.

A na początek, 3 czerwca w amfiteatrze Teatr Muzyczny z Łodzi zaprezentuje "Greka Zorbę" [na zdjęciu] na podstawie powieści Nikosa Kazantsakisa. Reżyserem musicalu jest Jan Szurmiej, w którego inscenizacji kultura grecka jest tylko przyczynkiem do ukazania ludzkich namiętności: miłości i nienawiści, oraz ludzkich wad: braku zrozumienia i tolerancji dla tego, co obce.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji