Artykuły

Krynicki przedsiębiorca teatralny

Na wizytówce JANA JAKUBA NALEŻYTEGO widnieje dumna nazwa "przedsiębiorca teatralny", co wiąże się z jego planami w Krynicy. Na początku stycznia zamierza otworzyć w starych łazienkach borowinowych Teatr Comico im. Jonasza Kofty.

Wielbiciele piosenki poetyckiej, ci w średnim wieku, pamiętają Jana Jakuba Należytego [na zdjęciu] jako delikatnego młodzieńca śpiewającego swe utwory na festiwalach i w programach telewizyjnych. Dojrzalszego Należytego - ale jak sam powiada, nie bez szans u dam - mogą teraz poznać kuracjusze i mieszkańcy Krynicy, gdzie zamieszkał. Przywiózł pomysły, jak ożywić słynny polski kurort.

Ach, ta Zuzia!

Przyjeżdżał do Krynicy wielokroć, aż doszedł do wniosku, że może tu robić to co w Warszawie. I od kwietnia na stałe zamieszkał w ,miejscu zaczarowanym". Błyskawicznie zawarł wiele znajomości, a w miejscowym Centrum Kultury odnalazł urzędników, którzy swoją pracę traktują z pasją i wspierają jego działania.

Ulubionym miejscem artysty stał się krynicki deptak, gdzie bywa prawie codziennie, spotykając się z fotografem Januszem, jego małpką Zuzią i kucem Atlasem. Uważa, że ta sympatyczna trójka tworzy urok i koloryt uzdrowiska. - Z Januszem ucinamy sobie pogawędkę, z Zuzią się droczę, bo ona ma charakter, a Atlas znosi swój codzienny trud stania na deptaku i czasami łaskawie przyjmuje ode mnie kostkę ptasiego mleczka - opowiada.

Ciągle przy głosie

Jan Jakub Należyty zniknął w ostatnich latach z ekranów telewizyjnych (- Nigdy nie zabiegałem o obecność w mediach. Nie zależy mi, aby być rozpoznawalnym - deklaruje), ale nie przestał śpiewać, ani pisać piosenek dla siebie i innych, choćby dla Zbigniewa Wodeckiego. Obraca się w tych samych klimatach, tylko aranżacje są nowsze. Śpiewa piosenki proste w linii melodycznej. Niezmiennie od lat fascynują go piosenki Brela, Brassensa i Aznavoura, piękne poprzez swoją prostotę. To ich interpretacjami przedstawia się krynickiej publiczności. - Nigdy nie miałem okazji być gwiazdą i nigdy nie próbowałem zachowywać się jak gwiazda. Na początku, gdy byłem popularny, traktowałem to jako coś dla mnie niezwykłego i dziwnego. Potem przestałem być znany szerokiemu gronu ludzi, w międzyczasie dostałem parę kopów od życia i woda sodowa mi już nie grozi - mówi. - Jestem szczęśliwy, że na moje koncerty wciąż ludzie kupują bilety. To bardzo ważne, bo raz sprzedaję 103 bilety, raz 13, ale nie odwołałem jeszcze żadnego koncertu.

Pamiętajcie o Kofcie

Dziś na wizytówce Należytego widnieje dumna nazwa ,przedsiębiorca teatralny", co wiąże się z jego krynickimi planami. Na początku stycznia zamierza otworzyć w starych łazienkach borowinowych Teatr Comico im. Jonasza Kofty. Miał szczęście znać Koftę osobiście, a także być wdzięcznym słuchaczem jego czasami wymyślonych, ale zawsze uroczych i pięknych opowieści. - Tworzę sobie bazę do spokojnego pisania większych form. Zawsze chciałem śpiewać i pisać dla teatru. Śpiewać udaje mi się od wielu lat - nikt jeszcze jajkami we mnie nie rzucał. A dla teatru niczego godnego uwagi na razie nie napisałem - wyznaje autor kilku satyrycznych scenariuszy telewizyjnych.

Krynicki teatr nie będzie kabaretem - zaproponuje widzom krótkie formy komediowe i recitale. Model pożądany: by w przyszłości wokół teatru skupili się artyści np. z Krakowa i Tarnowa, którzy przygotują tu oryginalne przedstawienia, rozpowszechniane później także w innych miastach.

Krynicka sztuka uwodzenia

Jan Jakub Należyty uwielbia aktorów. Sam zna wielu doskonałych, choć nie mających serialowej popularności. W Krynicy będą mieli okazję pełniejszego zaprezentowania się.

- Nie chcę przedstawień intelektualnych. To teatr dla osób przyjeżdżających na wypoczynek, więc nie będę ich zadręczać problemami śmierci czy przemijania. Nasz widz ma się bawić, czyli albo płakać ze wzruszenia, albo ze śmiechu. Zamierzam przygotowywać przedstawienia o miłości, o przyjaźni, o tym co nas obchodzi. Planuję też cykl ,Edukacja przez rozrywkę", gdzie dzieła Fredry zapewne okażą się nieocenione - deklaruje. Dla gości teatru niespodzianką będzie możliwość zakupu w specjalnym sklepiku wydawnictw artystów estrady, aktorów, literatów, czy płyt z autografem.

Ale na tym Należyty nie zamierza poprzestać. Dwutygodnik humorystyczno-informacyjny ,Nikiforum" (co za miły ukłon wobec niedocenianego przez kryniczan Epifaniusza Drowniaka!) ruszy pod koniec roku. Oprócz zabawnych materiałów pomieści rady dla kuracjuszy, co i gdzie można zobaczyć w Krynicy, jaki lokal warto odwiedzić, a jakiego lepiej unikać. I oczywiście zareklamuje propozycje Teatru Comico.

Na pytanie, czy dużo dzieje się w Krynicy, nowo przybyły kryniczanin odpowiada: - Dzieje się, ale mogłoby więcej. Bywalcy kurortu zapewne potraktują to jako deklarację.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji