Artykuły

Kielce. Irańczycy zachwyceni gościnnością Kubusia

Jeszcze nigdy w kieleckim Teatrze Lalki i Aktora Kubuś nie było tak wielu twórców i ludzi kultury z Iranu. Na prapremierę spektaklu "Aiibaba i 40 rozbójników" [na zdjęciu] przyjechał nawet Hadi Fardżwand, ambasador Iranu.

Irena Dragan, dyrektor Kubusia, porozumiewała się z twórcami po angielsku, reżyser Drawa Zolfagari był pełen podziwu, że tak krucha i delikatna kobieta nie tylko zarządza całym zespołem aktorskim, ale też finansami. - Ja znam angielski, ale nie wszyscy z naszego zespołu mają takie umiejętności, dlatego w codziennej pracy przy przygotowywaniu sztuki pomagało nam czworo anglistów z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego - zdradziła pani dyrektor. - Dzięki przemiłej pani doktor Annie Musiał nawiązaliśmy stałą współpracę i chciałabym, żeby niektórzy studenci anglistyki mieli praktyki nie w szkołach, tylko w naszym teatrze. W ten sposób zarówno aktorzy, jak i ja będziemy mieli sposobność podszkolić język angielski, co przyda nam się w przyszłości. Jesienią przyjeżdża do nas teatr z Chin, co też będzie wymagało porozumiewania się w obcym języku.

Po uroczystej premierze "Alibaby" dzieciaki były zachwycone tym, że same mogły wejść na scenę i zagrać w irańskiej sztuce, była okazja do wymiany myśli. - Dyskusja toczyła się w czterech językach: perskim, angielskim, rosyjskim i polskim - śmieje się wiceprezydent Andrzej Sygut, który w niej uczestniczył. - Attache kulturalny znał tylko rosyjski, więc musiałam sobie odświeżyć ten język - dopowiada dyrektor Dragan. - Irańczycy są bardzo ciepłymi i otwartymi ludźmi, rozmawialiśmy dosłownie o wszystkim. Musiałam tylko uważać, żeby żadnemu mężczyźnie nie podać ręki. W tej kulturze niedopuszczalne jest, żeby kobieta wyciągnęła rękę do mężczyzny, a on ją uścisnął. Ambasadorowi Iranu bardzo podobała się nasza bajka, bardzo dobrze też czuł się w Kielcach. Miasto zachwyciło Irańczyków. Smakowała im też nasza kuchnia.

Dyrektor przyznaje, że wcześniej zrobiła dyskretny wywiad - goście nie chcieli żadnego mięsa, preferowali warzywa, owoce i ciasta. Byli tak zadowoleni z wizyty, że zaprosili Kubusia z nową sztuką do siebie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji