Artykuły

w Teatrze Polskim

"Cyrano de Bergerac" Edmunda Rostanda należy już od przeszło siedemdziesięciu lat do sztuk, które mają swoje stałe miejsce w teatrze. Jest to ten fenomen teatralny, który może najpełniej oddaje w ogóle tradycję teatralną Francji.

Sztuka powstała w końcu lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku i swój pochód triumfalny przez sceny francuskie i europejskie przeżywała wielokrotnie. Wyrasta ona z kręgu dramaturgii post czy neoromantycznej, który w Europie na przełomie wieków przyniósł wiele interesujących osiągnięć w dziedzinie kultury. Wszelkie związki z romantyzmem, podkreślanie czy uwypuklanie wielu jego cech, jak miłość, honor, zawadiackość, odwaga stawały się cnotami, na które czekały szerokie kręgi publiczności. Wystarczy tutaj obok przykładu Francji podać przykład literatury i dramaturgii młodopolskiej i jej znanych efektów w rozwoju polskiej tradycji teatralnej.

Rostand swoim znakomitym teatralnie utworem pt. "Cyrano de Bergerac" doskonale trafił więc w gusty epoki i potrzeby szerokiej publiczności, zwłaszcza francuskiej. Publiczność, jak również krytyka znudzona już była szkołą "zdrowego rozsądku", przejadł się już naturalizm i wybujały symbolizm. Potrzebny był jakiś nowy motywacyjny element bohatera, który by skupił w swojej postawie życiowej, swoim postępowaniu najbardziej cenione i szeroko rozumiane cechy typowo francuskie. Naprzeciw tym właśnie zapotrzebowaniom wychodzi właśnie Rostand swoją twórczością a osobliwie sztuką "Cyrano de Bergerac".

Jest to znakomita synteza francuskiej tradycji teatralnej od średniowiecznej farsy ludowej i poprzez renesansową komedię jarmarczną, polityczną komedię osiemnastego wieku aż do nowoczesnej komedii schyłku dziewiętnastego wieku. Tutaj najzgrabniej połączone te cechy zostały z potrzebami i najlepszą tradycją patriotyzmu, heroizmu, francuską zadziornością czy powabem i wdziękiem sztuki miłosnej. Należy też pamiętać o społeczno-politycznych nastrojach we Francji, po przegranej wojnie z Prusami. Nic też dziwnego, że w dziele tym widziano tak wiele z tego, co jest typowe, konsolidujące społeczność francuską przełomu wieków.

Podstawową też właściwością sztuki "Cyrano de Bergerac", jako utworu teatralnego, jest jego znakomita konstrukcja dramaturgiczna, a nade wszystko wspaniały dialog, pointa i znakomite sytuacyjne rozwiązania. Jeżeli do tego doda się świetnie skonstruowaną postać głównego bohatera, zręczną intrygę i niepowtarzalny wiersz - to otrzymamy właśnie to, czym wówczas i przez następne lata tak zachwycano się w teatralnej Francji i także Europie.

W Polsce "Cyrano..." cieszył się zawsze wielkim powodzeniem a tytułowy bohater wsławiony został wieloma wspaniałymi kreacjami aktorskimi. Należy podkreślić fakt, iż polski przekład i prapremiera sztuki odbyły się już w rok po premierze paryskiej. W dwudziestoleciu międzywojennym komedia Rostanda grana była wielokrotnie na najlepszych polskich scenach, a spośród inscenizatorów i odtwórców tytułowej roli należy wymienić m, in. Aleksandra Zelwerowicza, Jerzego Leszczyńskiego czy Mariusza Moszyńskiego.

Teatr Polski, sięgając dziś po ten znakomity utwór, przede wszystkim potwierdził swoje założenia repertuarowe, tzn. pokazania w każdym sezonie przynajmniej dwóch utworów spośród wielkiej światowej komedii. Dziś, "Cyrano de Bergerac" idzie obok "Celestyny" Ferdynando de Rojasa. Reżyser przedstawienia, August Kowalczyk zwrócił główną uwagę na przekazanie całego piękna wiersza Rostanda, świetnej intrygi, barwności wątków tej świetnej komedii. Dlatego można mieć jakieś drobne pretensje do niektórych, zbyt statycznych scen, zwłaszcza na początku przedstawienia ale nie można mu odmówić braku konsekwencji w tym, co chciał w tej sztuce pokazać. Świetnie pomógł mu w ukazaniu tej widowiskowości znakomity mistrz scenografii, Marian Kołodziej. Jest ona urokliwa, malownicza, ale także bardzo funkcjonalna i przystosowana do charakteru przedstawienia-widowiska.

W przedstawieniu bierze udział prawie cały zespół Teatru Polskiego, przede wszystkim, jego męska część (żołnierze gaskońscy). Jest kilka ról, które warte są odnotowania. Przede wszystkim, Krzysztof Chamiec jako długonosy Cyrano. Wydaje się, iż doskonale umiał oddać cechy Cyrano jako zawadiackiego gaskończyka, prawego człowieka i przyjaciela. Nieco słabszy był, jako śmiertelnie zakochany w swojej kuzynce Roksanie (dobrze dawała sobie, radę w tej roli Katarzyna Ejmont). Urodą i wdziękiem wyróżnia się także Leszek Teleszyński w roli Chrystiana. Świetne aktorstwo zaprezentowali m. in. Igor Śmiałowski jako Hrabia Guiche, Stanisław Niwiński - Le Bret, Wojciech Alaborski - poeta Ligniere i inn.

Przedstawienie cieszy się dużą popularnością, szczególnie zaś wśród młodzieży.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji