Artykuły

"Demony" wchodzą na scenę

Akcja rozgrywa się w jeden wieczór. Obserwujemy dwa małżeństwa. Dzieje się z nimi coś dziwnego. Czy to dramat dusz, czy psychoszok? Nowy Strindberg czy stary Albee? Do jakich pytań prowokują sztuki Norena - zastanawia się szwedzki krytyk.

W Teatrze "Atelier" w Sopocie prapremiera polska sztuki Larsa Norena "Demony". To pierwsza część powstałej przed kilkunastu laty trylogii. - Jeśli uda nam się ten spektakl - mówi reżyser Andre Ochodlo - to być może polskie teatry zainteresują się dramaturgią tego niezwykłego szwedzkiego pisarza.

O ten tekst Norena Teatr "Atelier" starał się kilka lat. Przekładu dokonał dr Andrzej Chojecki z Uniwersytetu Gdańskiego, który napisał "ani pociechy, ani zabawy od Larsa Norena się nie należy spodziewać", ale w jego twórczości "trwa beznadziejna walka o wyrażenie uczuć takich jak trwoga egzystencjalna, potrzeba miłości i przyjaźni, strach przed okrucieństwem życia".

- Mamy ogromną tremę przed tą prapremierą - mówi Andre Ochodlo. - Myślę, że to bardzo współczesne i nośne przedstawienie o wszystkim, co dzisiaj może dotknąć człowieka. To rodzaj polifonii, która dzieje się w ludzkiej duszy. Noren jest mistrzem dramatu psychologicznego i bardzo szkoda, że tak mało znany jest w Polsce, choć święci triumfy na scenach Europy.

W "Demonach" gra czworo aktorów. Małżeńskie pary stanowią Ewa Kasprzyk i Jacek Mikołajczak oraz Marzena Trybała i Marek Richter. W realizacji spektaklu pomogło Video Studio Gdańsk, bowiem wykorzystano etiudy filmowe zrealizowane przez Wojtka Ostrowskiego i Andre Ochodlo. Muzykę napisał Przemysław Gintrowski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji