Artykuły

Dowcipkowanie przy samowarze

Ostatnia sztuka "Miłość na Krymie" Sławomira {#au#87}Mrożka{/#} poświęcona jest prześmiewczym egzorcyzmom nad Rosją. Jednak sztuka uwalnia raczej demony rządzące polską świadomością.

Mrożek nie znalazł, ani chyba nawet nie szukał, klucza do tajemnicy Rosji. Użył powszechnie w Polsce znanych wytrychów, o których użyteczności wiadomo jedno - że do tej pory niczego nie otworzyły. Sceniczny wizerunek Rosji zaroił się zatem rozmaitymi kliszami, stereotypami, uproszczeniami, grepsami i skrótami myślowymi (czy lepiej bezmyślowymi), bukietem udanych świeżych dowcipów i anegdotami z czasów panowania dynastii Rurykowiczów.

Sztuka Mrożka ujawnia raczej polskie obsesje - obrazuje złożone przenikanie się odrazy i fascynacji w polskim stosunku do Rosji i Rosjan. Sama Rosja pozostaje w niej wielkim niemową.

Akcja sztuki dzieje się na Krymie: w pierwszym akcie za cara Mikołaja, w drugim w okrzepłej już nieco Republice Rad, w trzecim w rozpadłym świeżo i nieco pogubionym imperium. Głównym przewodnikiem po Rosji stał się dla Mrożka Antoni {#au#194}Czechow{/#}, ale jest również białogwardyjska czkawka po {#au#188}Bułhakowie{/#} i obecny duchem, a ciało na Capri narażający na działanie imperialistycznego słońca, Maksim {#au#18}Gorki{/#}.

Czas i postacie sceniczne nie zawsze żyją w zgodzie z upływem czasu historycznego. Niektórzy z bohaterów pozostają niezmiennie młodzi, inni starzeją się zupełnie banalnie. Bohaterom Mrożka mylą się akty i wchodzą za wcześnie lub zapominają zejść ze sceny.

W pierwszym akcie w jakiejś odległej guberni sprzedają wiśniowy sad i kupiec Czelcow (Krzysztof Kowalewski) musi wyjechać z letniska, aby kupić, wyrąbać i sprzedać. Natomiast wujaszek Wania (Zbigniew Zapasiewicz) wycinał tajgę i dopiero kres imperium daje mu wolność i numer "Prawdy" chroniący przed chłodem podczas snu na ulicznej ławce. Na ścianie saloniku wisi sławna strzelba, która wypalić musiała. Do tego, a jakże, parę kawałków o znacznej rozległości rosyjskiej przestrzeni i niewyobrażalnej rozległości duszy, a także o upływie rosyjskiego czasu - dni mijają wolno, ale lata szybko. Pojawia się również muzealny Lenin (kukła) i Lenin (jak żywy) wyjadający przedrewolucyjne konfitury (Marek Bargiełowski). Jest caryca Katarzyna (w programie trzy kropki), która wkracza tylko na chwilę, ale ukazuje spod carskiej purpury zdrowo wyrośnięty kawałek bardzo bujnej nagości. Jest brodata głowa prawosławnego mnicha wędrująca ponad kopułami cerkwi i spacerujący po scenie radziecki generał bez głowy. W sumie misz-masz znakomitych, gorszych i nieco już wymiętych dialogów, gagów i skojarzeń. Być może wystarczą one na dobre przedstawienie, z pewnością na dosyć śmieszny kabaret. I z tego - zbyt prostego chyba - rozwiązania skorzystali twórcy przedstawienia. Przedstawienie z warszawskiego Teatru Współczesnego w reżyserii Erwina Axera, skrępowane inscenizacyjnymi wymaganiami Mrożka, mimo kilku odstępstw od wymagań dramaturga, nie zachowało podstawowego nakazu utrzymania proporcji pomiędzy farsą a tragedią. Tego akurat zalecenia dramaturga reżyser, ani aktorzy nie próbowali chyba nawet spełnić.

Przywołali najprostsze skojarzenia wizualne (scenografia Ewy Starowieyskiej) i aktorskie, schlebiające najprostszym skojarzeniom widzów. Poszli w poetykę sprawnie zagranego skeczu, w podbijanie kulturowych stereotypów, ogrywanych bez dystansu, autoironii, czy przewrotności.

Trzeba jednak przyznać, że aktorzy śmieszyli skutecznie, szczególnie Krzysztof Kowalewski w duecie z Martą Lipińską oraz wciąż znakomita Danuta Szaflarska. Z eleganckim dystansem zagrały panie Ewa Gawryluk i Olga Sawicka oraz pan Henryk Bista. Jednak tylko w rolach Krzysztofa Wakulińskiego i Zbigniewa Zapasiewcza zadrżała jakaś nuta niepokoju, przerażenia i bólu - wdarły się jakieś wieloznaczności, które nie tłumiły wcale śmieszności i dowcipu. Niestety, "Miłość na Krymie" staczała się chwilami w opowiadanie kawałów o Ruskich. Owszem było śmiesznie, momentami było bardzo śmiesznie, tyle że po kostki w banale.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji