Artykuły

Łódź. Powstają nowe teatry

Rodzą się teatry. Marcin Brzozowski, aktor i reżyser, który w tym sezonie zrealizował dwie inscenizacje w Małej Sali Teatru Nowego, zapowiada powstanie własnej sceny w pofabrycznych halach. Aktor i reżyser Mariusz Pilawski [na zdjęciu] właśnie startuje ze swoim Teatrem Małym, który powstał w Manufakturze, pod adresem ul. Drewnowska 58, na drugim piętrze w dawnej wykańczalni zakładów Poznańskiego.

- Fabrykant nie przypuszczał, że budując te mury kładzie podwaliny pod teatr - śmieje się Marek Kołakowski, aktor, współtwórca nowej sceny.

Za przedsięwzięciem stoi Stowarzyszenie Komedia Łódzka im. Ludwika Benoita, oraz Manufaktura, której dyrektor Sławomir Murawski podkreśla, że od początku plany kulturalne były wpisane w funkcjonowanie tego kompleksu.

Gdy stracili pracę

- Wraz z trzynastoma kolegami w ubiegłym sezonie straciłem pracę w Teatrze Nowym - mówi Mariusz Pilawski. - Można w takiej sytuacji wyjechać za granicę, sprzedawać kwiaty albo wziąć się do działania. Skrzyknęła się gromada ludzi z sercem i...

Idea zrodziła się trzy lata temu. Przestrzeń, którą brano pod uwagę, wymagała jednak około 5 mln zł na przekształcenie jej w teatr. Ale Pilawski nie kapitulował, a Manufaktura znalazła inne miejsce. Teatr Mały powstał bardziej siłą woli, niż finansowych nakładów. 100 tys. zł wyasygnował aktor, który prowadzi dużą firmę (chce być anonimowy), 50 tys. zł na oświetlenie dało ministerstwo. Liczą się nawet pieniądze za sprzedane... krzesła na widowni. Ze 134, jakie są w tym teatrze, 20 (po 1000 zł) ma swoich fundatorów. Tu nie ma dotacji, a ze sprzedaży biletów (po 40 i 30 zł) wiele się nie uzyska. Nie ma też stałego zespołu, a tylko półtora etatu dla dyrektora i asystentki. Jest tylko grupa aktorów, reżyserów, scenografów gotowych do współpracy. Już od piątku zaczynają grać. Czy i czym zdobędą widownię?

Morderstwo na początek

Startują "Morderstwem w hotelu" - komediofarsą Rona Clarka i Sama Bobricka. Akcja toczy się w pokoju 997 kryjącym wiele tajemnic i okazji do uśmiechu. Wystąpią: Beata Olga Kowalska (dobrze znana z Teatru Powszechnego, obecnie grająca na Wybrzeżu), Marek Kasprzyk i Tomasz Kubiatowicz. Reżyseria M. Pilawski przy współdziałaniu z Jerzym Gruzą. 26 bm. kolejna premiera - "Krawiec Niteczka z miasta Łodzi. Sztuka dla dzieci i rodziców" - bajka Makuszyńskiego w adaptacji Adama Słowika i reżyserii Remigiusza Cabana. 3 lipca - tylko dla dorosłych "Piosenki z pianką", widowisko oparte o teksty i melodie Brassensa, o którym realizatorzy mówią: "świntuszy uroczo i na dodatek mądrze". Scenariusz i reż. Piotr B. Jędrzejczak.

Teatr Mały będzie grał przez całe lato. W weekendy dwa razy dziennie. Wieczorne spektakle zaczynają się o godz. 19.15 - jak niegdyś na popularnej łódzkiej scenie rozrywkowej. W repertuar wpisane są m.in. proponowane przez specjalizującego się w piosence literackiej i satyrze Andrzeja Ozgę spotkania z estradowymi indywidualnościami - m.in. z Jaromirem Nohavicą, Janem Jakubem Należytym, Krzysztofem Daukszewiczem.

Jaki będzie teatr w Manufakturze? Chce bawić, ale też dostarczać okazji do zadumy - czyli wszystko się tam zmieścił. Pilawski wyznaje, że inspiracją była dla niego Krystyna Janda i jej Teatr Polonia. Oby w wymiarze artystycznym - pozyskiwaniu realizatorów i wykonawców - także zmierzał ku temu wzorowi.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji