Artykuły

Teatr TV "Kartoteka"

"Sztuka ta jest realistyczna i współczesna" - napisał w didaskaliach autor i jej inscenizatorzy przyjmowali to za punkt wyjścia swoich poczynań.

Dla Kieślowskiego współczesność to typowe mieszkanie spółdzielcze w bloku, blok na warszawskim Ursynowie, za oknem normalne osiedlowe życie: krzyczą dzieci, ktoś przechodzi przez ulicę, ktoś woła psa. Realizm to postarzony o kilkanaście lat Bohater. Ten pierwszy, z prapremiery zrealizowanej w 1960 roku miał niewiele ponad 30 lat, u Kieślowskiego ma o 12 lat więcej, w ostatniej zaś realizacji z 1990 roku w Teatrze "Studio" w Warszawie ma dobrze po sześćdziesiątce. Starzeje się więc tak samo, jak pokolenie Kolumbów, do którego należy.

Nie trzeb atu chyba opowiadać treści sztuki, skoro od około trzydziestu lat jest włączona do listy lektur szkolnych, warto natomiast zwrócić uwagę na sposób jej realizacji.

Kieślowski był jednym z grupy młodych reżyserów filmowych, która pod koniec lat 70. bardzo wyraźnie zaznaczyła swą obecność w telewizyjnym teatrze (m.in. także: Agnieszka Holland, Feliks Falk, Jerzy Domaradzki). "Kartoteka" została nagrana w całości poza telewizyjnym studiem, jest całkowicie odteatralizowana poprzez rejestrację nie przewidzianych w didaskaliach zdarzeń, posiada też świeży, filmowy język oraz odmienną, nie teatralną narrację, a poczynania leżącego w łóżku Bohatera komentuje z telewizyjnego ekranu Chór Starców będący cytatem z młodszej o 12 lat "Kartoteki" realizowanej przez Swinarskiego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji