Związek otwarty
Teatr Ateneum w Warszawie: ZWIĄZEK OTWARTY Daria Fo i Franki Rame. Przekład i reżyseria: Aleksander Berlin, scenografia: Marcin Stajewski. Premiera 28 XI 1998.
Temat jest stary jak świat. Małżeństwo w wieku średnim przeżywa kryzys. On przechodzi klasyczny syndrom drugiej młodości. Ona toleruje mężowskie wyskoki i chce ratować to, co jest nie do uratowania. Aż, koniec końców, ich związek otwiera się na obie strony. Nie zdradzę finału przedstawienia, który przychodzi niczym deus ex machina. Byłaby to nawet godzina całkiem miłej zabawy, gdyby nie rodzaj humoru prezentowanego przez autora. Sytuacje w tym rozciągniętym w czasie skeczu są rodem z farsy - i na to zgoda. Natomiast dosadny, wręcz wulgarny chwilami język razi obscenicznością, która nie każdemu musi się podobać. Podziwiam więc Ewę Wiśniewską za klasę i wdzięk, z jakimi pokonuje nawet najbardziej drastyczne zasadzki dialogu. Podoba mi się też Leon Pietraszak, który uosabia wszystkie wady mężczyzny w "pewnym wieku". Ubolewam natomiast nad tym, że włoskiego noblistę poznajemy poprzez takie właśnie, napisane ponad ćwierć wieku temu, sztuczki. Związek otwarty nie wytrzymuje przecież porównania z klasyką farsowego gatunku.
