Artykuły

Kaj w krainie śniegu

Zbaśni Andersena został tylko fabularny pretekst: Królowa Śniegu porywa Kaja, nieszczęsna Gerda szuka go po całym świecie, spotyka tzw. ciekawych ludzi, w końcu znajduje ukochanego i uwalnia. Po drodze roi się od symboli i scenicznych atrakcji. Autorzy wrocławskiej adaptacji Andersenowskiego arcydzieła zrezygnowali z rozpoetyzowanych, często mało czytelnych ustępów oryginalnej baśni, dodali kilka przesyconych morałami songów. Wyszedł im mało czytelny spektakl o nędzy ludzkiej egzystencji, rywalizacji od najmłodszych lat, wątpliwych urokach pracy w biurze (tak!), jałowym szukaniu sensu życia, nagłym wchodzeniu w dorosłość, potędze szczerego serca, pożytkach z ignorancji... Dzieci się w tym gąszczu gubią, dorośli, niekiedy, bawią odczytywaniem aluzji do popkultury. Najjaśniejszym blaskiem świeci Królowa Śniegu w wykonaniu Magdaleny Szczerbowskiej. To mętny, ale bardzo ładny spektakl, przynajmniej jeśli chodzi o stronę wizualną i muzyczną. Zmieniają się plany (jak w księdze - świetny pomysł z przerzucaniem ogromnych kart), wyświetlane są komputerowe animacje, migają światła i dudnią przebojowe kompozycje Piotra Dziubka. Po scenie snują się ogromne pluszaki, pojawia się zastęp aniołów. W sumie - propozycja dla dzieci, które albo w ogóle nie zwracają uwagi na sens tego, co widzą, albo wiedzą o świecie i erudycją dorównują co najmniej maturzystom.

Spektakle w piątek: godz. 10.30 i 18, w sobotę: godz. 12 i 18, w niedzielę: godz. 12. Bilety kosztują 10, 12 i 15 zł.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji