Kartuzy. Wystawa prac Mariana Kołodzieja
Dzieła wybitnego plastyka i scenografa Mariana Kołodzieja (na zdjęciu) można oglądać do 6 września na retrospektywnej wystawie w Galerii Refektarz w Kartuzach (Pomorskie).
- Ekspozycja obejmuje m.in. projekty scenograficzne, osobiste notatki, kostiumy aktorskie z 50-letniej artystycznej działalności Mariana Kołodzieja w Gdańsku. Na wystawie są także rysunki i zdjęcia dwóch jego ołtarzy z wizyt papieskich w Gdańsku w latach 1987 i 1999 - poinformowała we wtorek PAP dyrektor kartuskiej galerii Zofia Watrak.
W Galerii Refektarz można również obejrzeć slajdy dzieł Kołodzieja z jego monumentalnej wystawy "Klisze pamięci. Labirynty", poświęconej gehennie obozowej, stale eksponowanej we franciszkańskim Centrum św. Maksymiliana w podoświęcimskich Harmężach.
- Prace artysty w galerii, według jego życzenia i zamysłu, nie są umieszczone jak to zwykle bywa na ścianach, lecz pokazywane są w formie labiryntu, aby widz miał z nimi bardzo bliski kontakt wzrokowy - podkreśliła Watrak.
Galeria Refektarz działa od 15 lat przy kolegiacie w Kartuzach. Ulokowana w poklasztornym refektarzu ojców kartuzów stała się miejscem ekspozycji prac zarówno młodych artystów, jak i mistrzów. W Refektarzu wystawiano dzieła m.in. Władysława Hasiora, Józefy Wnukowej, Włodzimierza Łajminga, Adama Myjaka, Ludmiły Ostrogórskiej, Jana Góry czy Zdzisława Pidka.
88-letni prof. Marian Kołodziej jest plastykiem i scenografem. Ukończył wydział scenografii Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Współpracował głównie z teatrami w Gdańsku (Teatr Wybrzeże) i Warszawie (Teatr Narodowy, Teatr Ateneum). Dla Teatru Wybrzeże, w którym pracował do czasu przejścia na emeryturę, zrealizował blisko 200 scenografii. Jest też autorem scenografii dla innych teatrów w kraju, dla sztuk reżyserowanych m.in. przez Adama Hanuszkiewicza, Kazimierza Kutza, Stanisława Różewicza oraz dla filmów takich jak m.in. "Westerplatte", "Krzyż Walecznych".
Od wielu lat w swej twórczości skupia się na tematyce obozowej. Jako młody człowiek został deportowany przez Niemców do Auschwitz (numer obozowy 423) w pierwszym transporcie 14 czerwca 1940 roku. Do 1945 r. był więziony jeszcze w Gross-Rosen, Buchenwaldzie, Sachsenhausen i Mauthausen-Gusen. Po powrocie z obozów przyjął nazwisko swojego przyjaciela zamordowanego w Oświęcimiu.
