"Cyrano" Brylla spektaklem dla całej rodziny
"Cyrano da Bergerac" Edmunda Rostanda to jedna z najważniejszych pozycji w kanonie światowej dramaturgii. Napisana w końcu XIX wieku, nawiązująca do klasycystycznych wzorów i tradycji eposu rycerskiego, często gości na teatralnych afiszach.
Warszawski Teatr Komedia proponuje publiczności trochę innego Cyrana. Szukając najbardziej odpowiedniej konwencji perypetii Cyrana i pięknej Roksany twórcy przedstawienia zdecydowali się na musical. Autorem libretta jest wybitny polski poeta Ernest Bryll.
- Bardzo chciałem pokazać staroświeckie poczucie honoru, muszkieterską odwagę i fanfaronadę, uwielbienie kobiet, jakiego prawie już nie ma, wielkopański gest... Czasami tęsknię do tej bajki. Staram się znaleźć w szeregu tych, co chcą mówić o wielkiej miłości. O bezgranicznym poświęceniu. O chłopcach, którzy potrafią być rycerscy... O kobietach takich, że szelest ich sukni przyprawia o drżenie - pisze w programie przedstawienia Ernest Bryll.
- Od dawna interesowałem się sztuką Rostanda - powiedział "ŻW" reżyser Andrzej Rozhin - Zachęcał mnie bohatersko-liryczny temat, ale okazało się, że tekst jest trochę anachroniczny i od lat leży na półkach. Kiedy Ernest Bryll wyraził chęć napisania libretta i piosenek do przedstawienia, o muzykę poprosiłem Piotra Rubika, młodego, bardzo zdolnego kompozytora, z którym pracowałem wcześniej przy spektaklu "Odchodzić", gdzie główną rolą grał Michał Bajor i on mi go polecił.
Główne role w "Cyranie" reżyser powierzył Markowi Perepeczce, Katarzynie Skrzyneckiej, Robertowi Janowskiemu i Tadeuszowi Borowskiemu.
- Mam nadzieję, że dzięki takiej obsadzie spektakl będzie się podobał widzowi w różnym wieku. Rodzice mogą przyprowadzić dzieci, młodzież przyjdzie na Kasię Skrzynecką i Roberta Janowskiego, a średnie pokolenie będzie chciało zobaczyć, jak gra i wygląda Marek Perepeczko - zakończył Andrzej Rozhin.