Artykuły

Hamlet i Król

Jutro wielkie wydarzenie w Teatrze im. Osterwy. Premiera "Hamleta" Williama Szekspira w reżyserii Krzy­sztofa Babickiego. Człowiek, który zmaga się z teatralnym kolosem, podchodzi do wyzwania ze spokojem. - Nie oglądamy się na tradycję inscenizacji "Hamleta", nie polemi­zujemy z nimi, nie szukamy klucza do sztuki, ani tym bardziej wytrycha. "Hamleta" trzeba robić tak, jak zo­stał napisany - mówi Krzysztof Babicki.

Dzięki takiej koncepcji nasz Hamlet będzie na przykład wypowiadał ze sceny wszystkie napisane mu mono­logi, a to w historii wystawiania tej tragedii rzadkość. Szekspir napisał też prześliczne piosenki Ofelii, które w przygotowywanej insceniza­cji zajmą poczesne miejsce.

Znakiem firmowym lubelskiej in­scenizacji jest udział niepełnospraw­nych aktorów amatorów z Warszta­tów Terapii Zajęciowej. Przeżywają wspólnie z zawodowymi aktorami "cud przemiany teatrem, który uzdrawia, leczy, fascynuje", jak okre­śla to ich instruktorka Maria Pietrusza-Budzyńska. Zobaczymy ich m.in. w prologu i scenie z Duchem.

Bogactwo "Hamleta" zawiera się w kilku współgrających płaszczyznach: psychologicznej, metafizycz­nej, politycznej. Ta ostatnia wydaje się może dziś najmniej istotna. Jak mówi obsadzony w roli uzurpatora na tronie - Klaudiusza - Henryk Sobiechart: minęły czasy, gdy brawa kwitowały kwestię o Danii, która jest więzieniem.

Jacek Król mierzy się z najbar­dziej legendarną rolą w światowym repertuarze bez wspinania się na ko­turny. Chce zagrać nie archetyp Hamleta, a człowieka żyjącego współcześnie.

- Nie odczuwam lęku przed po­równaniami - zwierzał się dziennikarzom. Granie Hamleta to nie jest konkurs piękności. Trzeba mierzyć się nie z poprzednikami, a z wła­snym wyobrażeniem tej postaci. Nie ścigam się z Melem Gibsonem, bo to są całkiem inne olimpiady.

Współczesność "Hamleta", od­krywana ciągle na nowo, będzie także namacalna w jego warstwie języ­kowej. Reżyser wybrał tłumaczenie Sity, które obfituje w słowa dosadne, soczyste, czasem wręcz wulgarne.

Czy publiczność "kupi" spektakl? Krzysztof Babicki i jego zespół wie­rzą, że tak. Pamiętajmy, że - jak mówi reżyser - nie jest to "jedyna słuszna" wizja "Hamleta", a kolejna opowieść o jego bohaterach. I doda­je - ten tekst przeżyje nas wszystkich.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji