Artykuły

"Czarownice z Salem" zwyciężyły w plebiscycie telewidzów

Z wystąpienia uczennic - "Nigdy nie pozostaniemy obojętni na piękno Teatru TV". Z przemówienia młodego technika - "Telewizjo, ty kierujesz uczuciami i myślami wszystkich ludzi". Oto przejawy wzruszeń i emocji, jakie towarzyszyły w ostatnią niedzielę finałowi plebiscytu...Wybieramy najlepszy spektakl Teatru TV - roku 1979".

Ta od 10 lat organizowana impreza przez Redakcję "Tygodnika Kulturalnego" i Towarzystwo Wiedzy Powszechnej (przy współudziale wielu instytucji, m. in. znacznej pomocy ZG RSW) powołała do życia jedyny społeczny ruch intelektualny wokół telewizji, a konkretnie jej teatru. W tym roku przedstawiciele 3 tysięcy klubów miłośników Teatru TV nadesłali 24 317 głosów (recenzji) do organizatorów plebiscytu, trzy tysiące więcej niż w roku ubiegłym. Największe uznanie zdobyła inscenizacja "Czarownic z Salem" Arthura Millera w reżyserii Zygmunta Hübnera.

Najmniej głosów padło od warszawskich telewidzów, najwięcej - ze środowisk młodzieżowych na prowincji. Wśród nich działa zresztą dwie trzecie wszystkich klubów.

Placówki te nie są nigdzie oficjalnie zarejestrowane, nie istnieje żadna federacja dyskusyjnych klubów telewizyjnych. Na przykład, w rodzinie górnika Edwarda Apanela (telewizyjny klub rodzinny Apanelów otrzymał nagrodę), jej członkowie spotykają się regularnie od 10 lat w poniedziałki w mieszkaniu przy ul. Niepodległości w Wałbrzychu. "Ja nie wierzę, że telewizja rozbija rodzinę - mówi Janina Apanel. - Moje córki są od 10 lat mężatkami i mimo to regularnie odwiedzają nas, by obejrzeć wspólnie teatralne przedstawienie w telewizji."

Edward Apanel przypomina sobie, że jego pierwszym spotkaniem z "żywym teatrem" była wizyta przed laty we wrocławskiej operze na spektaklu "Żydówka". Dziś, wraz ze swoją liczną rodziną podejmuje dyskusje na kanwie obejrzanych w tv sztuk teatralnych.

Kolejny laureat - Antoni Antkowiak. Prowadzi on w Oleśnie Śląskim osiedlowy klub Społeczno-Wychowawczy. Od 1873 roku w każdy poniedziałek zbiera się w tym klubie około 20 osób. "Młodzi ludzie przychodzą tam gdzie dzieje się coś ciekawego - mówi pan Antkowiak". Dodaje - "W tak małej, jak nasza, miejscowości można wychować widza widowisk artystycznych głównie poprzez kontakt z ambitnymi przedsięwzięciami telewizyjnymi. A są nimi przede wszystkim właśnie telewizyjne inscenizacje teatralne".

Program telewizyjny jest zjawiskiem ulotnym. Dzięki plebiscytowi teatralne widowisko tv przetrwa dłużej w pamięci telewidzów. Zygmunt Hübner podkreślił, że siłą "Czarownic z Salem" jest siła myśli, problem odwagi cywilnej, obrony godności i własnej twarzy. Według reżysera - to właśnie uznanie tych wartości przez telewidzów zasługuje na wyjątkowe wyróżnienie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji