Artykuły

Jarocki znów zatańczy Mrożka

"Tango" jest sztuką, której upływ czasu nie szkodzi - jak żaden inny polski dramat pokazuje przemiany zachodzące w świecie, a przy tym dobrze bawi.

Kiedy wiosną tego roku rozeszła się wieść, że Jerzy Jarocki rozpoczął w Teatrze Narodowym próby do "Tanga" Sławomira Mrożka [na zdjęciu scena z próby], od razu było wiadomo, że szykuje się wielkie wydarzenie artystyczne. Oto jeden z najwybitniejszych reżyserów polskiego teatru bierze na warsztat dramat uznawany za jedną z trzech najważniejszych polskich sztuk powojennych i na dodatek robi to w roku swoich osiemdziesiątych urodzin. Co więcej, wraca do tej sztuki po kilkudziesięciu latach, jako że już w złotym okresie krakowskiego Starego Teatru wystawił tam "Tango" z wielkim sukcesem - od chwili premiery 17 grudnia 1965 roku było ono grane 220 razy. Czy ponad 40 lat później, w innych warunkach politycznych i społecznych, w innej Polsce, sztuka Mrożka zabrzmi z podobną siłą jak wtedy, gdy w połowie lat 60. pokazywał ją Jarocki w Krakowie, a kilka miesięcy przed nim z podobnym sukcesem w warszawskim Teatrze Współczesnym Erwin Axer? Wtedy redaktor naczelny poświęconego dramaturgii miesięcznika "Dialog", Adam Tarn, donosił telegraficznie przebywającemu już na emigracji Mrożkowi: "Premiera Tanga największym wydarzeniem teatralnym od 20 lat, a słyszałem, że od Wesela Wyspiańskiego". Dzisiaj dyrektor Narodowego Jan Englert uspokaja sceptyków: - Jeżeli tę sztukę inscenizuje taki mistrz jak Jerzy Jarocki, to nie ma powodu wątpić w sens wystawiania tego dramatu.

"Tango" nieustannie powraca do repertuarów teatrów. I nie tylko krajowych. Młody wówczas (1964 rok) autor śmiało opisał sytuację uniwersalną, zrozumiałą w każdym miejscu kuli ziemskiej. Znawca twórczości Mrożka, nieżyjący już profesor Jan Błoński, pisał przed laty, że "Tango" podejmuje "kwestię niemalże... planetarną: kryzys i prawdopodobny kres cywilizacji prącej zabobonnie naprzód. Opiera się o model wychowawczy, z którym kłopot miały chyba wszystkie rozwinięte społeczeństwa. Pozwala tym samym na dobranie najrozmaitszych kostiumów obyczajowych, równie dobrze serbskich co irlandzkich. Zachowuje wreszcie wykładnię tak chwiejną, że można ją zwrócić przeciwko wszelkim nihilizmom i totalizmom, niby to prawym i rzekomo lewym...". Inny krytyk zajmujący się często Mrożkiem, Tadeusz Nyczek, pisząc dzisiaj o "Tangu", także podkreśla, że pokazany przez autora sztuki model rodziny "jest znakiem doskonale czytelnym pod każdą szerokością geograficzną". I dodaje: "Mrożek genialnie uchwyci! ponadto specyfikę rodziny dwudziestowiecznej, w której naprzemiennie powtarzają się zachowania konserwatywne z postępowymi, pozytywistyczne z anarchistycznymi itd. Ale nie to byłoby prawdziwą siłą Tanga, bo te struktury dałoby się przecież odnieść nie tylko do XX wieku. Otóż największym wynalazkiem Mrożka była konstatacja, że ich współobecność natychmiast prowadzi do wzajemnego gwałtu uniemożliwiającego szanse jakiejkolwiek opozycyjnej koegzystencji".

To nie przypadek i żadna sprzeczność, że jeden krytyk wskazuje na wręcz "planetarny" wymiar problemów poruszanych w tej sztuce, a drugi podkreśla, że Mrożkowi udało się opisać sytuacje rodzinne zrozumiałe "pod każdą szerokością geograficzną". Jak każdy wielki tekst, tak i ten pokazując pewien model wydarzeń i opowiada poprzez niego o procesach cywilizacyjnych. I jak każdy wybitny tekst dzięki bogactwu zawartych niuansów umożliwia przynajmniej kilka jednakowo uprawnionych interpretacji.

Zacznijmy niejako "od dołu": widz obserwuje sceny z życia trzypokoleniowej rodziny, w której ścierają się różne tendencje, ale główni antagoniści to Stomil, rozmemłany artysta głoszący idee nieustannego eksperymentu, który ma być odpowiedzią sztuki na upadek dawnego porządku świata i jego form, oraz jego syn Artur, który także tęskni za ładem świata, ale chce go zaprowadzić poprzez przywrócenie mu formy, powrót do dawnych obyczajów i norm życia codziennego. Będąc członkiem rodziny, która nie uznaje społecznych hierarchii i na luzie podchodzi do wszelkich rygorów, Artur chce przywrócić elegancję ubioru, grającego z państwem w karty chamskiego lokaja Edka ustawia na właściwym miejscu w szeregu i nie dopuszcza myśli o jakimkolwiek zbliżeniu ze swoją - ukształtowaną przez nowoczesność - narzeczoną. Wszystko ma się odbyć po bożemu: najpierw ślub z całym ceremoniałem, a dopiero potem tzw. konsumpcja. Mrożek - upraszczając sprawę - opisuje typowy konflikt pokoleń, ale robi to przewrotnie, bo rzecznikiem nowoczesności konwencjonalnie rozumianej jako odrzucenie zastanego porządku jest starsze pokolenie, a przedstawiciel młodego odrzuca ich anarchizm w imię konserwatyzmu, czemu sprzyja na pewnym etapie wydarzeń koniunkturalnie nastawiony wuj Eugeniusz.

To, co rozgrywa się przed oczyma widzów "Tanga" to metafora cyklu cywilizacyjnego, jaki z nieuchronnością sinusoidy opisują kolejne karty podręczników historii: po reformacji przychodzi kontrreformacja, po rewolucji - kontrrewolucja, po okresie obyczajowego rozprzężenia - czas moralnego rygoryzmu. "Z każdą epoką Tango zyskuje nową aktualność, obraca się koło pokoleniowych obyczajów - pisze wspomniany Nyczek. - Niegdysiejsi hippisi-kontestatorzy, rówieśnicy Artura, posiwieli i zamienili się w Stomilów. Do ról sfanatyzowanych Arturów mogliby pretendować młodzi prawicowi ideolodzy początku nowego stulecia, gotowi zrównać z ziemią miazmaty przeszłości ojców. Upłynie jeszcze dekada czy dwie, a mechanizm historii odegra kolejne pas nieśmiertelnego Tanga. Nie bez powodu w jednej ze scen sztuki Mrożka wyrzucony na margines dziejów Stomil wykrzykuje pod adresem Artura: Tragedia - tego ci trzeba! Tragedia - od wieków najpełniejszy wyraz świata niewzruszonych pojęć." A dzisiejszemu widzowi natychmiast musi się przypomnieć niedawny szum, jaki wywołał Jarosław Marek Rymkiewicz swoją książką o znaczeniu masakry w naszych dziejach, masakry, która była i jest potrzebna jako założycielski element porządku świata. To ujawnia nieprzemijającą aktualność "Tanga", także na planie politycznych przemian.

Bo i na tym planie można odczytywać tę sztukę. W polityce nieustannie władza przechodzi z rąk lewicy w ręce prawicy, a przy niewydolności jednej ze stron wahadło zmian zatrzymuje się na jakiś czas w pobliżu liberalnego środka. A jeśli odnieść "Tango" do historycznego konkretu, gdy pamiętamy, że pisane było w określonych warunkach politycznych Polski pierwszej połowy lat 60., łatwo można zobaczyć w nim aluzję do tego, kto wtedy sprawował władzę. Spór pomiędzy Stomilem i Arturem traci na znaczeniu, staje się mało znaczącą kulturalną przepychanką, bo zwycięzcą okazuje się ten trzeci, czyli za nic mający kulturalne subtelności Edek, który całe to towarzystwo bierze za mordę i zaprowadza porządek na swoją prostacką miarę i wszyscy tańczą tak, jak im zagra. Kurtyna opada, gdy Edek tańczy tango ze służalczym Eugeniuszem i według zaleceń autora sztuki podanych w didaskaliach dźwięk tego tanga ma towarzyszyć widzowi już po zapaleniu świateł na sali i ma być je słychać przez głośniki w całym teatrze. Znaczenie tego jest wyraźne: nie ma ucieczki przed władzą prostaków. Żadna kultura, żadne eksperymenty, żadne formy - tylko czysta władza się liczy.

Smutne jest to przesłanie, z jakim widz pozostaje po obejrzeniu "Tanga". A ten smutek uświadamia sobie dopiero, gdy dotrze do domu, nucąc "La Cumparsitę" która ma stanowić muzyczną ilustrację przedstawienia. Oglądając sztukę, każdy po prostu dobrze się bawi, bo Mrożek ważne przesłanie przewrotnie ukrył za groteską i mnóstwem słownych żartów, takich jak "postęp postępowy", czy "przodem do przodu" które od dawna są elementem języka potocznego.

TANGO

29.10: TEATR NARODOWY

Jerzy Jarocki przygotowując "Tango" pod koniec pierwszej dekady XXI wieku, z pewnością tak rozłoży akcenty przedstawienia, że znów zabrzmi ono aktualnie i skomentuje to, co dzieje się wokół nas. A grupa doborowych aktorów - Grażyna Szapołowska, Ewa Wiśniewska, Jan Frycz, Jan Englert oraz trójka młodszych: Kamilla Baar, Marcin Hycnar i Grzegorz Małecki - z pewnością mu w tym pomoże.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji