Artykuły

Powrót do Kansas

"Czarodziej z Krainy Oz" to ulubiona bajka amerykańskich dzieci, którą - jak to w USA bywa - znają one przede wszystkim z musicalowej wersji teatralnej i kinowej. Nie jesteśmy jednak w tyle - po dwu latach starań i zabiegów, muzyczną wersję "Czarodzieja" (wg filmu MGM) wystawił chorzowski Teatr Rozrywki. Wystawił nie szczędząc sił i środków, co w dzisiejszych czasach jest zajęciem tyle godnym pochwały, co dość karkołomnym,

Przedstawienie oparte jest na typowo amerykańskim motywie drogi, która - wiodąc poprzez najbardziej fantastyczne miejsca i zdarzenia - daje okazję do prawdziwie teatralnego rozmachu. Reżyser widowiska - Dariusz Miłkowski, w ogromnej mierze wykorzystał te możliwości, proponując młodemu widzowi (choć nie tylko) zarówno atrakcyjną akcję, jak i kontakt z różnymi konwencjami scenicznymi.

Jest to spektakl, nad którym warto jednak jeszcze popracować. Przede wszystkim nad jego początkiem i nad zakończeniem. Wprowadzenia jest zbyt długie i zbyt przegadane, a cięcia w dialogach z pewnością zdynamizują tempo choćby na miarę drugiej części przedstawienia w której jest ono doskonale wymierzone. Podobnie z zakończeniem, które ma kilka finałów i zdezorientowana publiczność, po kolejnym opadnięciu kurtyny, ma prawo sądzie, że to prawdziwy koniec. Niezbyt płynnie przenikają sie także poszczególne obrazy, co nie sprzyja koncentracji uwagi widowni.

A teraz plusy. Z pewnością należy do nich bogactwo efektów inscenizacyjnych - wspaniała burza, wędrówka wśród maków, rewelacyjny "marsz Rekrutów" (Andrzej Jakubczyk - to "sama słodycz"), balon, pani Grzyb unosząca sie na rowerze w przestworza i Wiedźma Zachodu ponad sceną (w obydwu wcieleniach - wyrazista Renata Drosslerova).

Wielką zaletą, chorzowskiego "Czarodzieja" jest również, wspaniale wykonywana przez orkiestrę Teatru Rozrywki pod dyrekcją Josepha A. Hertera, "żywa" muzyka, będąca ozdobą, tego przedstawienia. Nieco mniej oryginalnie wypadły układy choreograficzne Zofii Rudnickiej, ale - być może - jest to dawka pomysłów baletowych na miarę potrzeb młodego odbiorcy... Tak przynajmniej twierdzą moje dziecięce konsultantki, których zdanie biorę bardzo serio pod uwagę, bo w końcu jest to propozycja przede wszystkim dla nich.

I im i mnie podobała sie natomiast scenografia Kazimierza Wiśniaka, który zaznaczył zmianę miejsc akcji (a jest ich ponad dwadzieścia) pięknie malowanymi horyzontami. Szkoda jednak, że profesor do minimum ograniczył liczbę rekwizytów; ogromu chorzowskiej sceny nie wypełnia momentami, nawet najbardziej rozhasana, czwórka głównych, bohaterów.

No i bohaterowie... Na aktorach spoczywa tu największy ciężar utrzymania całości widowiska w ryzach teatralnej dyscypliny. Wiem, że pracowali przed tą polską prapremierą "Czarodzieja z Krainy Oz" ponad siły niemal. I zabrakło im chyba może tygodnia na doszlifowanie układów, ale i tak efekt pracy widoczny jest gołym, nawet niefachowym, okiem.

Bogusława Zarębska - bardzo dziecięca w swoich reakcjach Dorotka - stworzyła postać przekonującą właśnie dlatego, że szybko zapominamy o dorosłości aktorki. Śpiewa ona i tańczy jakby mimochodem, bez wysiłku, i to dowód klasy jej profesjonalizmu. Klasą samą w sobie jest także Elżbieta Okupska, przede wszystkim jako Tchórzliwy Lew postać tak charakterystyczna i tak widoczna (nawet w tle), że trudno już wymyślić dla jej umiejętności nowe komplementy. Z lekka ironią potraktował rolę tytułową Stanisław Ptak, wprowadzający w te opowieść element dystansu i pewnej refleksji. Drwalem był Artur Kociecki, Strachem - Mirosław Książek.

Nad przygotowaniem wokalnym chorzowskiego widowiska czuwali Ewa Mentel (soliści) i Jan Wierzbica (zespół) a nad kierownictwem muzycznym - Jerzy Jarosik.

Skrócone i dopieszczone przedstawienie "Czarodzieja z Krainy Oz" z pewnością długo utrzyma się w repertuarze Teatru Rozrywki.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji