Artykuły

Taniec to więcej niż słowa

- Jeśli miałabym wskazać mój ulubiony taniec, to chyba byłby nim rock and roll. Ten rytm odpowiada mojemu temperamentowi, czasami cokolwiek gwałtownemu... - mówi JANINA NIESOBSKA, choreograf w rozmowie z Henryką Wach-Malicką.

Dziennik Zachodni: Bywa pani w dyskotekach czy klubach?

Janina Niesobska: Czasem. W celach obserwacyjno-zawodowych. Jeśli mam skomponować choreografię do inscenizacji sztuki współczesnej. to nie mogę nie wiedzieć, co się tańczy współcześnie. Co, a przede wszystkim - jak. Taniec jest najstarszą formą sztuki, ale wypływa nie tylko z instynktów ludzkich. Formują go też okoliczności - zmieniające się obyczaje, mody, a nawet charakter życia społecznego.

Jak tańczymy dziś?

- Solo i raczej bez inwencji. Ale zdarzają się czasem prawdziwi artyści i wtedy patrzę na nich z zachwytem. Częściej są to młodzi mężczyźni niż kobiety, bo chłopcom taniec służy do autoprezentacji, a dziewczynom do obserwacji potencjalnego partnera. Czasem nawet na życie. W zgodzie z naturą... Nie bez znaczenia jest i to, że współcześni młodzi ludzie mają kłopot z wyrażaniem myśli, więc podziw czy zainteresowanie sygnalizują tańcząc.

Ale taniec tym się przecież różni od zwykłego ruchu, że jest pewnym kodem. Ma ustalone kroki, figury i porządek. Może my po prostu już nie tańczymy.

- Tańczymy, tańczymy, choć rzeczywiście wracamy w jakimś sensie do początków tej sztuki. Kiedyś ludzie tańczyli solo, bo normy kulturowe i obyczajowe zabraniały dotykania się czy przytulania. Dziś tańczymy solo, bo bez ograniczeń... wolno to robić. A człowiek zawsze ma w sobie gotowość do łamania schematów i chętnie z niej korzysta. Na dworze królowej Elżbiety I, w czasach gdy taniec był niesłychanie skomplikowanym układem figur na odległość, wymyślono woltę. W czasie jej tańczenia wolno było podnieść do góry nawet samą władczynię, na co dzień przecież niedotykalną.

Wcześniej czy później musiał się więc narodzić walc. Na początku też uważano go za taniec nieprzystojny, a przecież szturmem zawojował świat.

- Ha, walc to już jawna manifestacja, ale zakusy na bliskość w tańcu robiono ze dwieście lat wcześniej. Taki polonez na przykład; dostojny, sztywny, a przecież przy tzw. przechodzeniu partner musi lewą ręką objąć partnerkę w talii. Jak objąć to i uścisnąć, żeby się nie potknęła... Albo mazur; tańczony w pędzie zagarniającym przestrzeń, nie mógł się obyć bez przypadkowego przytulenia się szalejącej pary; inaczej to by się korowód poprzewracał. Każdy taniec ma leciutki podtekst erotyczny; muzyka wyzwala emocje, a ruch pobudza zmysły. Z wyjątkiem turniejów tańca towarzyskiego, które zresztą oglądam z zainteresowaniem. Ich uczestnicy tańczą perfekcyjnie, ale gubią gdzieś to, co jest istotą - uczucie.

A ci gibający się w dyskotekowym kółeczku prezentują uczucia?!

- Oczywiście, to tylko inna forma ekspresji. Z punktu widzenia choreografa mogliby być bardziej twórczy, ale jak się para w klubie wypatrzy, to zawsze jakąś woltę wymyśli.

Moje ciało tańczy

Co pani najczęściej tańczy w karnawale?

- Towarzysko to ja praktycznie nie tańczę wcale...

DZ: ?!

- Zapas emocji wyczerpuję na próbach. Jeśli miałabym jednak wskazać mój ulubiony taniec, to chyba byłby nim rock and roll. Ten rytm odpowiada mojemu temperamentowi, czasami cokolwiek gwałtownemu...

Choreografia oddaje pani osobowość?

- Zdecydowanie tak. Już ucząc się w bytomskiej szkole baletowej. układałam programy ćwiczeń i egzaminów dla siebie i kolegów. Zainteresowanie ruchem odkryłam w sobie właściwie już w dzieciństwie. Pamiętam wakacje spędzane w maleńkiej wiosce nad Prosną. Gdy nikogo nie było na łąkach, wyśpiewywałam jakieś dziwne dźwięki i komponowałam do nich ruchy. Dziś wiem, że to tańczyło moje ciało; wtedy czułam się po prostu wolna. Od wszystkiego. Gdy byłam starsza i dobrze już znałam literaturę muzyczną, uwielbiałam podkładać wyobrażenie tańca pod utwory, których słuchałam na koncertach w Filharmonii Śląskiej. Moim najlepszym "wirtualnym" układem był chyba ruch do "Harnasi" Karola Szymanowskiego. Całkiem nieźle szły mi też tańce do muzyki baroku czy renesansu.

Przydały się te wprawki potem w pracy?

- Wyobraźnia i słuch są w choreografii niezastąpione. Słuch mam idealny - potrafię zaśpiewać z pamięci całe utwory symfoniczne. Mogę nie pamiętać co jadłam wczoraj na kolację, ale po wyjściu z kina powtórzę ścieżkę muzyczną filmu. Inaczej niż zalecają wyznawcy czystej muzyki, ja widzę dźwięki jako ruchome obrazy.

W Teatrze Zagłębia zrealizowała pani widowisko muzyczne pod tytułem "Tango, tango". To pani ulubiony taniec?

- Zadziwia mnie jego fenomen. Tango to chyba jedyny taniec, który naprawdę się nie starzeje! Powstają nowe i stają się szlagierami, a te stare tańczymy bez poczucia, że jesteśmy staroświeccy. Ba, nawet w Polsce tworzone są szkoły tanga, do których garnie się młodzież. I ćwiczy z zaciśniętymi zębami, bo tango to nie jest kilka prostych podrygów.

A dla choreografa to pewnie coś więcej niż przesuwanie po scenie pary solistów; to także wydobycie z tańczących podskórnych emocji i tłumionych uczuć.

- Ten taniec, jak żaden inny, oddaje walkę płci, namiętność i skrywane myśli; głównie zresztą melancholię. Tango nie jest skoczne; ma równy, ostry rytm, ale i tajemnicę wpisaną w wirtuozerskie popisy muzyków. W tym tańcu, zupełnie bezkarnie, dwoje ludzi może odsłonić mroczne tajemnice duszy i intymność pragnienia. Tanga, prawdziwego tanga, nie da się przecież tańczyć w pojedynkę! Nawiasem mówiąc, jego wielbiciele nie zawsze wiedzą, że w prapoczątkach tango tańczone było przez dwóch... mężczyzn. Na argentyńskich pampasach, zmęczeni i brudni poganiacze bydła nie mieli odwagi, a często i możliwości, dotknięcia pięknych kobiet w domu właściciela. Więc przed nimi tańczyli, bili się o ich względy, pokazywali jak bardzo są namiętni. No i ma pani powrót do współczesnej dyskoteki. Czasy inne, kontekst inny, muzyka inna, a taniec wciąż mówi więcej niż słowa.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji