Paragraf i życie
"Dekret" Zdzisława Skowrońskiego należy do tych widowisk Teatru TV, które najbardziej zasługują na przypomnienie w nadawanym obecnie cyklu wznowień wybitnych sztuk trzydziestolecia (premiera "Dekretu" - rok 1967). Zarówno ze względu na osobę autora, który w latach pięćdziesiątych bawił nas komediofarsami w rodzaju "Imieniny pana dyrektora", a potem napisał kilka bardzo dobrych dramatów telewizyjnych (ze słynnym "Mistrzem"), jak ze względu na temat "Dekretu" utworu podejmującego trudny problem konfliktu między literą prawa a indywidualną sprawą ludzką. Przy tym nie jest to konflikt wyabstrahowany, lecz mocno osadzony w polskiej rzeczywistości pierwszych lat powojennych, z jej tragicznymi nieraz powikłaniami, oraz w realiach dni współczesnych. Centralną postacią dramatu jest stary chłop, który raz otrzymawszy ziemię z reformy rolnej, nie potrafi się jej wyrzec nawet wtedy, gdy osamotniony i bezsilny nie jest w stanie w żaden - poza łopatą - sposób jej uprawić.
I tu dochodzimy do trzeciego waloru spektaklu wznowionego w poniedziałek, tzn. do znakomitego aktorstwa, które prezentuje przede wszystkim Kazimierz Opalińskie w roli chłopa Błażeja Ślimaka.
Reżyserem "Dekretu" był Jerzy Antczak.